Nå har Rafael sagt opp jobben, og flytter hjem til Polen med sin nye million på konto. FOTO: JON-ARE BERG-JACOBSEN
Los – zdrapka znajdujący się w paczce z kalendarzem adwentowym zawierał pełnię świątecznego szczęścia, a także szczęście na wiele kolejnych lat: Rafał (23 lata) „zdrapał” milionową wygraną i jutro pakuje się i wyjeżdża wraz z dziewczyną do domu w Polsce.
To jakiś żart?
- Najpierw pomyślałem, że to jakiś żart, ale potem zrozumiałem, że to jest mój szczęśliwy dzień, mówi Rafał portalowi Aftenposten.no.
Jutro Rafał pakuje rzeczy do swojej Hondy Civic i wraz z dziewczyną wraca do Polski po pobycie w Norwegii, który, dzięki super wygranej, stał się o wiele krótszy niż wspólnie planowali.
- Nie przypuszczałem, że dorobię się w Norwegii takich pieniędzy, i nie tak szybko, opowiada Rafał.
Ale po wczorajszej wizycie w banku wie już, że milionowa wygrana nie jest żartem.
Życie w namiocie
Przyszłość nie jawiła się wesoło, gdy Rafał i jego dziewczyna zeszłego lata przyjechali do Norwegii. Nie mieli pieniędzy, by zapłacić kaucję na wynajęcie mieszkania i przez dwa miesięce mieszkali w namiocie na campingu w Hvervenbukta.
- Rafał zapukał do nas pewnego dnia, zastanawiając się, czy nie mamy przypadkiem do zaoferowania jakiejś pracy, mówi May Britt Smith, dyrektor finansowy firmy AC Smith & CO. W sumie można powiedzieć, że wygranie miliona przez Rafała jest w dużej części właśnie jej zasługą.
- Zanim zaczęłam tu pracę, pracowałam w szkole. Tam kultywowana była tradycja kalendarza adwentowego, więc postanowiłam „zaszczepić” ją także tutaj, mówi May Britt.
We wtorek Rafał dostarczył swoje wypowiedzenie z pracy i teraz przeprowadza się do Polski.
Mieszkanie i motor
- Najpierw zamierzam kupić sobie mieszkanie. Będzie to kosztować około 700.000 norweskich koron. Następnie kupię motor, a potem samochód. Myślę, że będzie miał napęd na cztery koła, mówi szczęśliwy elektryk.
-
Rafała ominie okres wypowiedzenia, więc zdąży do domu na Święta, mówi Smith.
Źródło: www.aftenposten. No
To może Cię zainteresować