
|
Marcin Stróżyński i Mariusz Garbecki, dwaj spośród Polaków, którzy uratowali tonącą dziewczynkę na nabrzeżu w Hasseldalen.
W niedzielę dwójka małych dzieci z Grimstad wymknęła się z domu i zeszła nad wodę w okolicy Hasseldalen. Jedno z nich, trzyletnia dziewczynka, wpadła do wody. Na szczęście w pobliżu przebywało akurat trzech Polaków, którzy łowili ryby. Gdyby nie ich interwencja, dziewczynka już by nie żyła.
Børge Steinsland z komendy policji Agder opowiada, że zdarzenie miało miejsce około godziny 19. w niedzielę, 2. września. Dwoje małych dzieci: pięcioletni chłopczyk i trzyletnia dziewczynka poszło samych nad morze.
– Nie wiemy dokładnie, jak to się stało, ale młodsze z dzieci wpadło do wody. Kilku Polaków, którzy łowili obok ryby zobaczyło, co się stało, wskoczyło do wody i uratowało dziewczynkę – relacjonuje Steinsland.
Policja jest pełna uznania dla szybkości reakcji Polaków:
- Mariuszowi Sebastianowi Garbeckiemu, czyli człowiekowi, który uratował dziecko, oraz jego kolegom należą się słowa najwyższego uznania za szybką reakcję i udaną akcję ratunkową – podkreśla doświadczony policjant.
Sam Garbecki mówi krótko:
- To wszystko zdarzyło się bardzo szybko i po prostu cieszyłem się, że udało nam się wyciągnąć dziewczynkę z wody. Na szczęście było nas na miejsku kilku, więc mogliśmy zająć się i dziewczynką, i jej bratem.
W podobnym tonie wypowiadają się pozostali Polacy:
- To było straszne przeżycie dla wszystkich. Jesteśmy po prostu szczęśliwi, że wszystko skończyło się dobrze. Nie czujemy się jak jacyś bohaterowie – mówią.
Jednak dla mieszkańców Grimstad, a zwłaszcza dla rodziców ocalonej trzylatki, z pewnością bohaterami są.
Według relacji Polaków, sytuacja wyglądała tak, że rodzeństwo szło brzegiem i rzucało do wody kamyki. Po chwili koledzy przestali zwracać na dzieci uwagę. Nagle usłyszeli głośny plusk. Spojrzeli w stronę końca nabrzeża i zobaczyli idącego w ich stronę pięcioletniego chłopca – samego. Cała trójka natychmiast zareagowała:
- Dziewczynka nie była na szczęście długo pod wodą, ale widzieliśmy, że pogrąża się coraz głębiej. Tak naprawdę to była z naszej strony automatyczna reakcja. Po prostu spełniliśmy nasz obowiązek.
Źródło: Grimstad Adressetidende
To może Cię zainteresować
14-09-2012 18:44
3
0
Zgłoś
14-09-2012 18:17
1
0
Zgłoś
14-09-2012 18:05
0
0
Zgłoś
11-09-2012 14:32
2
0
Zgłoś
08-09-2012 15:01
3
0
Zgłoś
08-09-2012 10:23
1
0
Zgłoś
07-09-2012 21:27
1
0
Zgłoś