|
W Osteroy co 30 mieszkaniec to Polak
fot. Kaspar Knudsen/NRK |
Polacy w dalszym ciągu są największą grupą imigrantów w Norwegii.W niektórych regionach trudno przejść przez ulicę nie usłyszawszy języka polskiego.
Największy odsetek mieszkańców Polacy stanowią w gminie Verran w okręgu Nord-Trøndelag. W gminie liczącej 2834 mieszkańców zameldowanych jest aż 387 Polaków, co stanowi 13,7 procent.
Centralne Biuro Statystyczne SBB precyzuje jednak, że Verran stanowi przypadek szczególny, ponieważ większość imigrantów z Polski nie mieszka tam faktycznie, a jedynie jest tam oficjalnie zameldowana. W okolicy zarejestrowanych bowiem dużo przedsiębiorstw, świadczących usługi w różnych częściach kraju, w których pracuje wielu Polaków.
Na drugim miejscu według statystyk SSB znajduje się Træna w regionie Nordland, gdzie co jedenasty mieszkaniec pochodzi z Polski. W Moskenes z kolei mieszka aż 80 Polaków, co stanowi 7,2 % liczby mieszkańców.
Do norweskich gmin z największym odsetkiem zameldowanych Polaków należą również Hyllestad, Austrheim, Finnøy, Hole, Hitra, Haram i Hasvik. Warto zauważyć, że aż sześć z dziesięciu gmin, w których odsetek zameldowanych Polaków jest największy, jest położone na wyspach.
Wielu Polaków wybiera osiedlanie się w małych miejscowościach, gdzie ceny mieszkań są niższe niż w dużych ośrodkach miejskich.
Jon Rolf Næss - Burmistrz Bykle, gdzie Polacy stanowią blisko 3 procent, uważa, że są oni bardo ważni dla gminy. Næss podkreśla przede wszystkim istotną rolę Polaków dla lokalnej gospodarki. Są oni bowiem zatrudnieni w wielu miejscowych przedsiębiorstwach.
- Cieszę się szczególnie, że do Bykle przyjeżdża dużo polskich rodzin z dziećmi. Jest to bardzo pozytywne zjawisko. - mówi Næss.
Polacy wciąż dominują w statystykach dotyczących imigracji do Norwegii. W pierwszym kwartale 2013 roku do kraju fiordów przyjechały aż 3 tysiące obywateli Polski. W 2003 roku w Norwegii mieszkało 6536 osób pochodzenia polskiego. Dzisiaj ta liczba wzrosła do 76 662 osób.
Źródło: nrk.no