Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Polacy w Norwegii

Kto warzywa waży się przemycać?

Redakcja

07 stycznia 2014 09:32

Kopiuj link
6
Kto warzywa waży się przemycać?

Niedzielne odkrycie celników z Nordlandu należało z pewnością do najbardziej osobliwych w ich karierze. Dwaj Polacy odważyli się nielegalnie wwieźć do Norwegii warzywa ważące niemal tonę, głównie cebulę.

W niedzielę, 5. stycznia dwóch Polaków jadących samochodem dostawczym zostało zatrzymanych na przejściu granicznym Junkerdal przy drodze krajowej nr 77 w Nordlandzie. Polacy usiłowali przejechać przez zieloną bramkę, oznaczającą, że nie mają nic do oclenia, jednak gdy celnicy zajrzeli do wnętrza samochodu, ich oczom ukazała się góra warzyw.

- Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy - kręci głową komendant posterunku celnego w Junkerdal, Einar Bødker.


junkerdal 
 Il. Mapy Google

 

Cebula pod choinką?

Bødker opowiada, że Polacy wracali z ferii bożonarodzeniowych. Czyżby dostali warzywa pod choinkę?

Po tym, kiedy celnicy zważyli towar, okazało się, że w samodzodzie było łącznie 823 kg cebuli i 143 kg marchwi. To zdecydowanie więcej, niż dopuszczalny limit warzyw na osobę. Legalnie, na własny użytek (bez cła) można wwieźć 10 kilogramów warzyw.

- Trudno nam powiedzieć, co przemytnicy planowali zrobić z tak dużą ilością warzyw. Ich wartość rynkowa to w każdym razie nie więcej niż 20 000 koron, tak więc ustaliliśmy cenę za kilogram na poziomie 20 koron.



 choinka
 Il. Dimrilla

 

Grzywna 10 000 koron

Policja, zgodnie z przepisami, wniosła sprawę przeciwko obu przemytnikom warzyw i ukarała ich grzywną w wysokości 10 000 koron. Jak informuje prokurator policyjna Margrete Torseter, grzywna została już zapłacona.

A po co Polakom było aż tyle jarzyn?

- Mamy pewne pomysły, ale nie mogę ujawniać szczegółów - oświadczyła Torseter.

W każdym razie policja uważa, że warzywa nie były przeznaczone na własny użytek.

Kto wie? A może jednak? Może przemytnicy lubili sok marchwiowy ręcznie wyciskany i zupę cebulową? ;)



Źródło: NRK

Zdjęcie nagłówkowe: Tollvesenet/NRK (zrzut ekranu)





❤️ 0
😂 0
😢 0
😠 0
😮 0
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


ania s

23-01-2014 15:11

buhahahahahahahahaa
bysnesmeni hehe

Jon Doe

23-01-2014 08:42

Medal im dac...

acab wtsk

15-01-2014 23:03

jebane wieśniaki .........

Sigurd I

12-01-2014 22:13

norbi00953 napisał:
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Kto warzywa waży się przemycać?
he he normalnie jaja sobie robia...Polacy nie robcie obciachu innym Polakom!!!!

no co chlopaki zaczeli od cebuli woleli nie ryzykowac przemytu alkoholu i fajek

Raport Norwegia

Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok