Nie ustają komentarze po pożarze w Drammen. Dopiero nieszczęśliwy wypadek uświadomił władzom norweskim, a także polskim dramatyczną sytuację wielu Polaków pracujących w Norwegii, często na czarno w fatalnych warunkach. .
Nie
ustają komentarze po pożarze w Drammen. Dopiero nieszczęśliwy wypadek
uświadomił władzom norweskim, a także polskim dramatyczną sytuację
wielu Polaków pracujących w Norwegii, często na czarno w fatalnych
warunkach. Najczęściej winny okazuje się pośrednik, który wykorzystując
nieznajomość języka i prawa norweskiego swoich pracowników, zaniża
stawki płac i nie przestrzega praw, które im przysługują.
Niejednokrotnie zdarzało się, że sytuację wykorzystywali nie tylko
Norwedzy, ale też właśnie Polacy.
Dziennikarskie śledztwo po stronie polskiej przeprowadziła Gazeta
Wyborcza. Milena Orłowska próbowała sprawdzić jak naprawdę przedstawia
się sytuacja Polaków w Norwegii. Wnioski są raczej przygnębiające –
tylko nieliczni w pełni korzystają z wysokich płac i socjale
gwarantowanego prze Norwegów. Pojawia się również glos, iż za firmami
pośrednictwa pracy w Norwegii stoi mafia.
Cały artykuł można znaleźć pod adresem: http://wyborcza.pl/1,76842,5957338,W_Norwegii_Polak_Polakowi_robi_swinstwo.html