Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Polacy w Norwegii

Brakkefolket - „Oglądał nas co trzeci telewidz”

zosia@mojanorwegia.pl/ZosiaMN

26 listopada 2013 10:54

Udostępnij
na Facebooku
40
Brakkefolket - „Oglądał nas co trzeci telewidz”

Za nami już wszystkie trzy odcinki serii reportażu „Brakkefolket". Przedstawiamy wywiad z Hanną Seferowicz, dziennikarką NRK i producentem serii. Czy „Brakkefolket" odniosło sukces?



Moja Norwegia: Skąd wziął się pomysł na tego rodzaju reportaż?

 
Hanna Seferowicz:
Na miasteczko barakowe natknęłam się przypadkowo, przy okazji mojej pracy dziennikarskiej w NRK. Miasteczko wywarło na mnie duże wrażenie. Zaczęłam rozmawiać z ludźmi, którzy tam mieszkali. Ich historie były tak inspirujące, że postanowiłam o nich opowiedzieć.

MN: Dlaczego wybrała Pani akurat tę konkretną grupę ludzi? Przecież w Norwegii jest na pewno sporo Polaków, mieszkających gdzie indziej i żyjących inaczej...


Pracuję w „Wiadomościach NRK" jako dziennikarka. W mojej pracy przeprowadzałam wywiady z różnymi Polakami, między innymi z polskim adwokatem, znanym piłkarzem czy też mistrzem olimpijskim.
Najczęściej jednak spotykam ludzi z branży budowlanej, ponieważ obecnie jest ich w Norwegii bardzo wielu. Ludzie w tych środowiskach są opisywani w mediach powierzchownie. Brakowało mi głębszej, bardziej osobistej historii. Byłam ciekawa kim są i chciałam pokazać ich życie oraz ich historie. Obraz, który chciałam przedstawić nie miał być ani negatywny ani też wyidealizowany. Chciałam żeby był wierny rzeczywistości. 

img_5884.jpg
nrk.no


MN: Czy trudno było namówić NRK na realizację pomysłu?


HS: Pomysł na ten reportaż zrodził się na kreatywnych warsztatach zorganizowanych przez NRK (Masterclass 2012). Uczestniczyłam w nich wraz z grupą 14 dziennikarzy NRK z całej Norwegii. Mój pomysł na reportaż został przyjęty i w ten sposób uzyskałam zgodę i fundusze na jego realizację.

MN: Czy napotykała Pani na jakieś trudności podczas realizacji?


HS: Żadne, które w jakiś sposób odbiegałyby od standardowych problemów przy produkcji tego rodzaju, czyli dokumentu.


img_0040.jpg
nrk.no


MN: Ile trwały prace nad reportażem?


HS: Nagrania do reportażu zaczęliśmy w lutym, a ostatnie zdjęcia robiliśmy w październiku 2013. Oczywiście kręciliśmy z przerwami. Redagowaliśmy program do końca. W ostatecznej wersji został wyemitowany w listopadzie tego roku.

MN: Po emisji programu pojawiło się bardzo wiele negatywnych komentarzy ze strony Polaków. Wielu z nich uważa, że reportaż zbudował obraz Polaka-emigranta, a nie obraz Polaka z baraków. Jakie było Wasze zamierzenie?

 
HS: Każdy program tego rodzaju wzbudza emocje. Niektóre są pozytywne, inne zaś negatywne. Tak jest w przypadku większości programów nakręcanych w NRK. Zaangażowanie publiczności to zjawisko pozytywne w mediach. Jest to część każdej zdrowej debaty. Trudno zadowolić opinię publiczną pod każdym względem. Czytam wszystkie opinie dokładnie i staram się do nich ustosunkować jak najbardziej konstruktywnie.

Moim założeniem nie było przedstawianie negatywnego obrazu moich bohaterów czy Polaków. Wręcz przeciwnie, przedstawionych ludzi i ich historie postrzegam jako pozytywne. Oddalenie od rodziny i bliskich, niepewność związana z brakiem pracy, marzenia o lepszym życiu to zjawiska, które są takie same, niezależnie od tego czy jest się Norwegiem czy Polakiem.

MN: A jednak bohaterów wyróżniało chyba coś, co rozdrażniło wielu polskich widzów...


Moi bohaterowie to dobrzy, uczciwi, ciężko pracujący i dążący do celu ludzie. Mają marzenia i ambicje. Intencją reportażu było przedstawienie ich tak, żeby publiczność norweska mogła bliżej poznać ludzi mieszkających w barakach.
Tym razem tematem mojego reportażu nie byli ani lekarze ani nauczyciele. Może kiedyś uda mi się nakręcić taki reportaż.

MN: Zdecydowała się Pani jednak na pokazanie pracowników, mieszkających w barakach.


HS: Moim założeniem nie było zajmowanie stanowiska co do tego, czy życie w barakach jest dobre czy złe. Starałam się je pokazać jak najbardziej obiektywnie.

Każdy barak ma trochę poniżej 15 m2. Są one, zgodnie z norweskimi standardami, zatwierdzone przez związki zawodowe. Większość mieszkających tam ludzi to mężczyźni, którzy żyją z dala od swoich rodzin. Zdaję sobie sprawę, że wielu polskich robotników mieszka w normalnych domach. Para z serialu, która mieszkała w barakach, wyprowadziła się niedawno do wynajętego mieszkania.
Są jednak tacy robotnicy, którzy mieszkają w wielkiej ciasnocie. Istnieją też tacy, którzy są bezdomni. Nie mogę pomijać tego obrazu rzeczywistości w swoich reportażach.

img_5878.jpg
nrk.no


MN: Jakie były opinie Pani kolegów z pracy o realizowanym materiale?

 
HS: Moi koledzy odnieśli się do reportażu bardzo pozytywnie i dawali mi duże wsparcie. Wielu ciekawiła historia „ludzi z baraków" i wielu było pozytywnie zaskoczonych. Moi bohaterowie często byli określani jako mili, sympatyczni i ciepli ludzie.

MN: No właśnie, a jak na „Brakkefolket" zareagowali Norwegowie, widzowie NRK, pani znajomi?


HS: 90 procent opinii jakie przeczytałam na Twitterze to opinie pozytywne. Wiele komentarzy pełnych było pozytywnych określeń na temat serii i ludzi w niej przedstawionych. Mam nadzieje, że reportaż ten wpłynął pozytywnie na stereotypowy sposób myślenia norweskiej części publiczności na temat pewnych zjawisk społecznych we współczesnej Norwegii.
 
MN: Pojechaliście razem z Łukaszem do jego rodzinnego domu, do Polski. Tam nakręcono bardzo osobiste ujęcia. Jak czuliście się wchodząc z kamerą do jego rodziny?


HS: Rodzina Łukasza była nieprawdopodobnie gościnna. To jest dom przepełniony miłością, radością życia i humorem. Zdaje sobie sprawę z tego, że pytania jakie zadawalam były trudne. Chciałam przedstawić obraz życia młodych, bliskich sobie ludzi, którzy żyją z dala od siebie. To prywatny i delikatny temat, ale wiele osób tak żyje i myślę, że pokazanie tego jest ważne.

Łukasz i Magda wykazali się pewną odwagą, chcąc się podzielić tym z widzami. Pragnę jeszcze raz podziękować im i całej rodzinie za ich otwartość i życzliwość.

MN: Jaka była oglądalność reportażu?


HS: Jestem zadowolona z oglądalności serialu. Utrzymywała się na takim samym poziomie podczas wszystkich emisji i dodatkowo wielu oglądało serię na stronie internetowej. Ostatni odcinek miał 35-procentową oglądalność (379 000 widzów), to znaczy, że oglądał nas co trzeci telewidz.

MN: Łukasz Muszyński, bohater serii, zarzucił ekipie realizującej reportaż chęć ukazania Polski i Polaków w złym świetle. Jak odniosłaby się Pani do jego zarzutów?


HS: Przede wszystkim chcę powiedzieć, że Łukasz to przesympatyczny, otwarty i bezpośredni chłopak. Nie wydaje mi się, żeby między nami panowała jakaś niezgoda. Nigdy nie było moją intencją pokazanie Polski albo Pyrzyc w złym świetle. Pyrzyce to dużo mniejsze miasto niż Warszawa czy Kraków, a moje osobiste wrażenia z Pyrzyc mogę określić w ten sposób: ładne miasteczko o miłej atmosferze. Część komentujących zarzuca mi, że przedstawiłam Pyrzyce jako brzydką miejscowość. Naprawdę nie było to naszym zamiarem i chcę przeprosić wszystkich, których uczucia w jakiś sposób uraziłam.


kamienica.png
nrk.no/zrzut z ekranu


MN: Miasteczko nie wywarło chyba jednak tak dobrego wrażenia na niektórych widzach.


HS: Filmowaliśmy miejsca, w których nasze postacie się znajdowały. Były zdjęcia pięknych murów miejskich i ładnego kościoła.
Opustoszała stacja ma w sobie coś brzydkiego, ale zarazem ujmującego i ładnego z punktu widzenia fotografa. Osobiście uważam, że była bardzo ciekawa. Wielu fotografów zgodzi się, że to nie te nowe, bezduszne obiekty są piękne, ale te stare, spracowane, ze śladami życia.


mur.png
nrk.no/zrzut z ekranu


MN: A co ze sceną picia whisky na urodzinach Łukasza? W związku z tymi ujęciami pojawiło się bardzo dużo prześmiewczych i negatywnych opini.


HS: Poprosiłam Łukasza o to, aby nakręcić jego urodziny. Scena z alkoholem wzbudziła wiele kontrowersji wśród pewnej grupy widzów.  Wycięcie tej sceny nie oddałoby realiów jakie kręciliśmy, a jako producent dokumentu, jestem odpowiedzialna za przekazywanie prawdy. Nie chciałam niczego gloryfikować, podobnie jak nie chciałam niczego oczerniać. 
Alkohol przy takich okazjach, jest zjawiskiem częstym w wielu środowiskach, dlatego nie dopatrywałam się w tym niczego nienaturalnego. 

Ogółem, materiał nakręcony przez nas określam jako bliski rzeczywistości, a nie tendencyjny.
Nie możemy zapominać o tym, że bezrobocie i różnice w zarobkach w Polsce są duże i to te zjawiska wpływają na to, że Polacy emigrują.
Zawsze kiedy redagujemy nakręcony materiał, stoimy przed wyborami, co wyciąć a co zachować. Jestem przekona, ze wybory jakich dokonałam są dobre i oddają realny obraz rzeczywistości, z którą się zetknęłam.


MN: Na koniec chciałam jeszcze zapytać, czy ma Pani jakieś pomysły na kolejne reportaże?


HS: W mojej codziennej pracy spotykam wiele interesujacych historii, które mogłyby posłużyć jako temat do reportażu. Na dzień dzisiejszy nie mam niczego konkretnego w planie. Jestem otwarta na tego rodzaju przedsięwziecie i może kiedyś uda mi się je zrealizować.




img_0034.jpg
nrk.no





Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


robert taki

27-11-2013 21:27

ewunia200 napisał:
patim napisał:
realizm ?


Du....a nie realizm...pod publiczke...wilk syty a owce zjedli zywcem...zreszta....polowa Norwegow do tej bidy na zakupy WIZZAREM lata co weekend...i zachwyca sie jak fajnie i tanio...eeee......konczyc czas....wstydu szczędzic...ide realnego Kiepskiego poogladac....on taki realny jak ten norweski serial..a autorzy mogą sobie z Pażdziochem reke podac....dobranoc.

i jeszcze w Szwecji w wekendy pelne parkingi norkow...

EWA J

27-11-2013 21:05

patim napisał:
realizm ?


Du....a nie realizm...pod publiczke...wilk syty a owce zjedli zywcem...zreszta....polowa Norwegow do tej bidy na zakupy WIZZAREM lata co weekend...i zachwyca sie jak fajnie i tanio...eeee......konczyc czas....wstydu szczędzic...ide realnego Kiepskiego poogladac....on taki realny jak ten norweski serial..a autorzy mogą sobie z Pażdziochem reke podac....dobranoc.

pati muzia

27-11-2013 20:03

realizm ?

EWA J

27-11-2013 19:00

Makaryna napisał:
Widac, ze wiekszosc komentujacych film jest intelektualnie niesprawna.
1. Film jest o ludziach z barakow, a nie ludziach z willi. Nie rozumiem pretensji,ze inni mieszkaja w mieszkaniach lub willach.... Co to ma do rzeczy,to nie o nich film !!!
Jezeli film jest np. o polskich gornikach, to juz slysze zarzuty, ze w Polsce sa tez inne zawody, albo dlaczego nie pokaza polskich, np. pisarzy ?!
Pewnie, gdyby robiono film o pisarzach, to pokazywaliby pisarzy, a poniewaz jest o gornikach, to pokazuja gornikow. I odpowiednio: film o ludziach mieszkajacych w barakach, to i takich pokazuja !
Czy to tak trudno zrozumiec?!
2. Film pokazuje biede. A teraz niech mi kto odpowie dlaczego polacy przyjezdzaja do Norwegii??
Ja juz tu czytalam nie raz, ze w Polsce, to 3 "byznesy", willa i 5 samochodow, a przyjezdzaja do Norwegii z powodu krajobrazow i czystego powietrza
Ludzie, komu tu "mydlicie oczy". 90% przyjezdza za chlebem, a nie z powodu jego nadmiaru !!!
3. Film jest troche wyidealizowany, pokazuje polakow TYLKO z pozytywnej strony, a sami wiemy, ze tacy nie sa. No coz, autorka w koncu jest polka i jest troche tendencyjna

Moim zdaniem,jesli do tej pory nie byli napietnowani...to teraz sa....to jakby mieli refleksy 24 na dobe...owszem...moze i realizm....ale czy ktos pomyslal,jak teraz beda odbierac tą reszte nie z baraków?REALIZM REALIZMEM A ZYCIE IDZIE DALEJ....dla tych nie z baraków tez....ciekawa jestem ..kiedy mnie ktos w pracy zapyta czy do miasta wojewodzkiego koleja czy wołami dojeżdzałam w Polsce...czy nikt z tego serialu nie pomyślal o tych 10 procentach co to nie z biedy tu są!!!Mnie to zabolalo i jest mi najzwyczajniej wstyd....ŁOTYSZE.LITWINI...Rumuni.....inne nacje...nas sie uczepili...a trzymajacy palce w.....dopingują.....jestem Obrazona i zniesmaczona jak wielu moich znajomych..ale jak widze to głos na puszczy...eeeee.szkoda polemiki...

Anders B

27-11-2013 07:26

@Makaryna, ja również szanuje bohaterów tego serialu, ale kto im kazał lub za jakie pieniądze dali sie zmanipulować i skompromitowac, obraz polaków: piją whisky(nie umieją) Pyrzyce (wyglądają jak PGR), p.Lukasz kąpie dziecko w koszulce, ja to rozumie ale BV zastanowi sie czy miał slipy

julita angel

27-11-2013 02:45

Wyobraźmy sobie taka sytuację: podobnie kompromitujący i dyskryminujący dokument kręcony jest w Polsce. Temat np. "Rosyjskie prostytutki przy trasie E28". Reportarz nie opowiada o rosyjskich naukowcach, pisarzach czy górnikach. Jest o prostytutkach, alfonsach, prostactwie, chlaniu, mafi, kradzieżach i ...tylko o tym. Aha, jest też kila wizyt w najbardziej zabitych dechami lub na takie wyglądających, wioskach Rosji.. Konsekwencje??? Władimir szybko by się z nami rozliczył. Kilka samolotów by spadło, kilka kurków by zostało przykręconych, może i trochę by sie na mapie pozmieniało....???
Nie chcę w żaden sposób obrażać bohaterów Brakkefolket, polubiłam ich i szanuję ich wybory. Nie godzę się natomiast z manipulacją i pokazywaniem nas w krzywym zwierciadle!!! NIE!!!

Makaryna kowalska

27-11-2013 01:45

EVIL napisał:




Piknie by było i oglądalność 80 % a nie marne 30% jeszcze jak by tak Magdusi łomot spuścił ,to już Eldorado ale to już by była fabuła bo sama bym czekała na kolejny odcinek -dostanie dziś łomot,czy nie oj trzymało by w napięciu.Dobranoc


Taka wersja na pewno nie szokowalaby polskiego widza
Dobranoc

EVIL Walander

27-11-2013 01:36

Makaryna napisał:
EVIL napisał:
Makaryna napisał:
malynor napisał:
Teraz prosze,o---- zrobienie wywiadu i serialu z trzema osobami ,lub rodzinami ktore zyja w norwegi od kilku dobrych lat,maja domy,auta ,prace.Ciekawe czy NRK to wyemituje

A po co cos takiego produkowac ? Rodzinka w domku z ogrodkiem ??? Toz to przecietna , norweska rodzina, zadne halooooo !!! Byc moze, z twojego punktu widzenia, to jest osiagniecie, ale nie z punktu widzenia przecietnego norwega !
To co jest fascynujace i inspirujace dla norwegow w tym filmie, to determinacja pelna wyrzeczen, aby zbudowac sobie przyslosc, ludzie, ktorzy zaciskaja zeby i pna sie do czegos.... uczciwa praca, parciem do przodu..... Czy wy tego nie widzicie ?! W realu nie jest to takie "szlachetne" jak w filmie i dlatego uwazam, ze tworcy tego filmu podeszli do tematu zbyt idealistycznie.


Czyli starasz się za wszelką cenę podtrzymywać polską tradycję i ją celebrować .Powodzenia w dążeniu do celu .


Gdyby autorka tego filmu byla bardzo doslowna, to na imprezie u Lukasza bylyby k...wy, ch...je, rzygi, byc moze mordobicie i kilku facetow/denatow pod stolem...... Magda oswiadczylaby, ze nie chce jej sie pracowac, bo robi swietne pazurki z zelu kolezankom prywatnie, bo jej sie to bardziej "oplaca", a jej partner "kombinuje" z wodka z przemytu i papierosami. Pan Jan natomiast jest zachwycony, ze NAV placi za postojowe, a on moze miedzy przerwami na rybki popracowac sobie na czarno.
Byloby piekńiej ?



Piknie by było i oglądalność 80 % a nie marne 30% jeszcze jak by tak Magdusi łomot spuścił ,to już Eldorado ale to już by była fabuła bo sama bym czekała na kolejny odcinek -dostanie dziś łomot,czy nie oj trzymało by w napięciu.Dobranoc

Makaryna kowalska

27-11-2013 01:28

EVIL napisał:
Makaryna napisał:
malynor napisał:
Teraz prosze,o---- zrobienie wywiadu i serialu z trzema osobami ,lub rodzinami ktore zyja w norwegi od kilku dobrych lat,maja domy,auta ,prace.Ciekawe czy NRK to wyemituje

A po co cos takiego produkowac ? Rodzinka w domku z ogrodkiem ??? Toz to przecietna , norweska rodzina, zadne halooooo !!! Byc moze, z twojego punktu widzenia, to jest osiagniecie, ale nie z punktu widzenia przecietnego norwega !
To co jest fascynujace i inspirujace dla norwegow w tym filmie, to determinacja pelna wyrzeczen, aby zbudowac sobie przyslosc, ludzie, ktorzy zaciskaja zeby i pna sie do czegos.... uczciwa praca, parciem do przodu..... Czy wy tego nie widzicie ?! W realu nie jest to takie "szlachetne" jak w filmie i dlatego uwazam, ze tworcy tego filmu podeszli do tematu zbyt idealistycznie.


Czyli starasz się za wszelką cenę podtrzymywać polską tradycję i ją celebrować .Powodzenia w dążeniu do celu .


Gdyby autorka tego filmu byla bardzo doslowna, to na imprezie u Lukasza bylyby k...wy, ch...je, rzygi, byc moze mordobicie i kilku facetow/denatow pod stolem...... Magda oswiadczylaby, ze nie chce jej sie pracowac, bo robi swietne pazurki z zelu kolezankom prywatnie, bo jej sie to bardziej "oplaca", a jej partner "kombinuje" z wodka z przemytu i papierosami. Pan Jan natomiast jest zachwycony, ze NAV placi za postojowe, a on moze miedzy przerwami na rybki popracowac sobie na czarno.
Byloby piekńiej ?

EVIL Walander

27-11-2013 01:24

Makaryna napisał:
EVIL napisał:
Makaryna napisał:
Widac, ze wiekszosc komentujacych film jest intelektualnie niesprawna.
1. Film jest o ludziach z barakow, a nie ludziach z willi. Nie rozumiem pretensji,ze inni mieszkaja w mieszkaniach lub willach.... Co to ma do rzeczy,to nie o nich film !!!
Jezeli film jest np. o polskich gornikach, to juz slysze zarzuty, ze w Polsce sa tez inne zawody, albo dlaczego nie pokaza polskich, np. pisarzy ?!
Pewnie, gdyby robiono film o pisarzach, to pokazywaliby pisarzy, a poniewaz jest o gornikach, to pokazuja gornikow. I odpowiednio: film o ludziach mieszkajacych w barakach, to i takich pokazuja !
Czy to tak trudno zrozumiec?!
2. Film pokazuje biede. A teraz niech mi kto odpowie dlaczego polacy przyjezdzaja do Norwegii??
Ja juz tu czytalam nie raz, ze w Polsce, to 3 "byznesy", willa i 5 samochodow, a przyjezdzaja do Norwegii z powodu krajobrazow i czystego powietrza
Ludzie, komu tu "mydlicie oczy". 90% przyjezdza za chlebem, a nie z powodu jego nadmiaru !!!
3. Film jest troche wyidealizowany, pokazuje polakow TYLKO z pozytywnej strony, a sami wiemy, ze tacy nie sa. No coz, autorka w koncu jest polka i jest troche tendencyjna


zgodzę się z tobą pod kilkoma warunkami ,po pierwsze sama redaktorka nie powiedziała, że pokazuje biedę ,po drugie bohaterów również nie poinformowała o tym w sumie dwa wystarczą bo się spocę pisząc dalej .I nie chodzi o te baraki również jej słowa ,bo mają standard


Nie bardzo lapie, o co ci chodzi..... Nie chodzi o biede jako taka, bo to pojecie wzgledne.....
Wez Lukasza i jego rodzine..... rodzice, mlodzi i dziecko razem w jednym mieszkaniu....
Byc moze dla rodziny rumunskiej czy bulgarskiej to jest to standart i byc moze byliby zadowoleni... zreszta wiele polskich rodzin tak zyje, bo nie ma wyjscia
I widzimy Lukasza, ktory chce to zmienic, widzi, ze moze byc lepiej. Trudno, decyduje sie na rozlake z bliskimi, bierze prace, ktorej byc moze nie bardzo lubi, ale widzi cel: polepszyc zycie sobie i rodzinie kosztem wieloletnich wyrzeczen. To jest obraz niezwykle pozytywny, zeby nie powiedziec unikalny dla przecietnego norwega, zwlaszcza, ze Lukasz deklaruje rowniez pomoc dla rodzicow.... Pomysl jakie to robi wrazenie


Tak bohaterowie sami się obronili

no nie łapiesz ,ja nie mówię ,że bohaterowie nie są pozytywni,każdy w NO ma swoje cele
ogólnie chodzi mi o całokształt przedsięwzięcia ,Pod publikę Makaryno nawet Hanna przeprosiła ,tylko dlaczego nie w czasie antenowym NRK

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok