
Foto: moss-avis.no |
Norweska policja prawdopodobnie będzie zmuszona do sprzedaży polskiego mercedesa, który jest idealnie przygotowany do przemytu. Pieniądze ze sprzedaży zasiliłyby budżet państwa. Adwokat przemytnika jest zdania, że powinien on zostać sprzedany w Polsce - czytamy servise internetowym gazety "moss-avis.no".
Samochód – Mercedes CDI 1,7 ma, jak to określił sąd, „profesjonalnie przygotowane i zakamuflowane otwory o dużej pojemności w karoserii”. Według sądu będzie on kosztował 50 000 koron, jeśli będzie sprzedany w Polsce.
O pojemności auta świadczy chociażby fakt, że polski przemytnik został zatrzymany w trakcie próby przewozu 32 880 papierosów, 24 litrów piwa i 21 litrów mocniejszego alkoholu.
Los mercedesa nie jest jeszcze przesądzony, funkcjonariusz Brian Jacobsen mówił, że samochód może zostać sprzedany w całości, rozłożony na części lub zniszczony. W wyroku sędzie użył odnośnie auta sformułowania: „na rzecz państwa”. Jacobsen zaznaczył, że jeśli posiada jakąś wartość to powinien zostać sprzedany.
Były właściciel auta został złapany na próbie przemytu 5 marca bieżącego roku. Dostał karę 14 dni więzienia. Później odbyła się druga rozprawa – dotycząca samochodu. Podczas pierwszej prokuratura zapomniała, że trzeba rozstrzygnąć także tę sprawę.
Teraz, zgodnie z norweskimi przepisami, zostanie on sprzedany i prawdopodobnie posłuży do kolejnych przestępstw.

To może Cię zainteresować