
Spółka czterdziestodwuletniego Trana realizowała zlecenie pakowania i rozwożenia pieczywa z lokalnej piekarni Dagens Brød na Frysja w Oslo. Kierownictwo piekarni nie było świadome tego, że pracownicy Trana dostają wynagrodzenie na czarno.
Na podstawie zgromadzonych dotąd materiałów Økokrim uważa, że Van Van Tran zatrudniał 20 Polaków w systemie rotacyjnym: miesiąc w pracy i miesiąc wolnego, płacąc im około 12 000 koron miesięcznie (od 11 000 do 13 000 koron) – bez podatku i składki zus.
Pracodawca został oskarżony o dumping socjalny i pranie brudnych pieniędzy w kwocie około 35 milionów koron.
To właśnie Tran został wytypowany przez Økokrim jako główny winowajca w sprawie, która powoli zmierza do wyjaśnienia. Ostatnio przedsiębiorca spędził w związku z tym cztery tygodnie w areszcie śledczym, ale właśnie został z niego zwolniony.
- Tran najprawdopodobniej płacił pracownikom na czarno i uprawiał dumping socjalny, wykorzystując wysokie bezrobocie w Europie wschodniej – czytamy w oświadczeniu Økokrim.
W celu wyprania brudnych pieniędzy Tran korzystał z pomocy „słupa”, osoby-wydmuszki z Kristiansand, której przelał na konto łącznie 35 milionów koron. W papierach napisano, że osoba ta wynajmowała polskich pracowników, co zostało normalnie zafakturowane i zaksięgowane.
Økokrim uważa jednak, że osoba „słupa” była de facto sztucznym tworem, pozwalającym Tranowi na wypranie własnych brudnych pieniędzy. Póki co Økokrim wziął w zastaw dwa mieszkania podejrzanego, jako zabezpieczenie wierzytelności o wartości 50 milionów koron.
Sam Van Van Tran odmówił skomentowania sprawy.
Źródło: Dagens Næringsliv
To może Cię zainteresować
08-12-2012 18:06
0
0
Zgłoś
08-12-2012 17:56
0
-1
Zgłoś
07-12-2012 16:10
1
0
Zgłoś
07-12-2012 13:38
1
0
Zgłoś
07-12-2012 06:21
0
-1
Zgłoś
06-12-2012 22:48
3
0
Zgłoś
06-12-2012 22:39
4
0
Zgłoś