Bodø chce zostać Europejską Stolicą Kultury. Osiągnięcie celu nie będzie tanie

Miasta, które wcześniej zwyciężyły w konkursie są jednak zgodne – warto zainwestować. Wśród nich znajdują się między innymi norweskie Stavanger i Bergen, czy polski Wrocław.

Jeśli Bodø zwycięży, zostanie najbardziej wysuniętym na północ miastem w historii konkursu. Mimo że jest to miejscowość, w której mieszka około 50 tys. mieszkańców, według inicjatorów projektu ma wiele do zaoferowania.

– Robimy to, ponieważ chcemy wzmocnić atrakcyjność Bodø i regionu Nordland. Wynika to z tego, że uważamy, że Bodø i Nordland oraz ta część kraju mają coś do zaoferowania mieszkańcom Europy – powiedział Arne Vinje, dyrektor kulturalny gminy.

Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury wiążę się z realizacją licznych wydarzeń kulturalnych, takich jak koncerty, wystawy, konferencje i pokazy.

Doświadczenie innych miast pokazuje, że jest to gigantyczny projekt, przy którym bardzo ważna jest świetna organizacja i dobre przywództwo. W przypadku Stavanger wydatki wyniosły aż 300 milionów koron, a przygotowania do „przejęcia tytułu” trwały cztery lata.

– Ma to swoją cenę, ale nagroda jest dużo większa – zapewnia Rolf Norås odpowiedzialny za organizację przedsięwzięcia w Stavanger w 2008 roku.

Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury ma być częścią planu stworzenia „nowego Bodø”, który zwiera między innymi projekt wybudowania nowego lotniska, które miałoby powstać do 2024 rok.