Dzień dobry
Jestem Karol, mam 19 lat, za kilka miesięcy kończę ostatnią klasę Technikum i we wrześniu tego roku przeprowadzam się do rodziny do UK, angielskiego uczę się od 3 lat ale dzięki pewnym metodom umiem go na dość wysokim poziomie, od kilku dni zacząłem uczyć się norweskiego i przyznam, że nie spodziewałem się, iż będzie mi wchodził tak lekko, od zawsze marzyłem aby mieszkać w Norwegii, niestety nie mam tutaj rodziny, czy Waszym zdaniem warto tutaj wyjechać? Plan byłby taki, że po 2-3 latach na Wyspach, odłożyłbym trochę pieniędzy (w tym czasie dalej uczyłbym się norweskiego i szlifował angielski) a następnie wyjechał do Norwegii, np. Przez agencję. W UK w tym czasie pewnie będę już wynajmował mieszkanie albo domek dzięki pomocy rodziny, będę miał zapewne stałą pracę, znajomych etc, czy warto wszystko rzucić i wyjechać do Norwegii? Jakie jest tutaj życie? Jeśli miałbym tutaj wyjechać to na pewno przez agencję i też nie wiem czy warto, czy nie wrócę z podkulonym ogonem na wyspy a nauka norweskiego pójdzie na marne.
