MariolaB12 napisał:
Tylko że ja mam inż z biotechnologii więc ciężko było by się chyba załapać na coś takiego,
musiałabym angielski mieć na zaawansowanym poziomie i norweski podstawy chociaż...Ani angielskiego, a tym bardziej norweskiego, nie wyszlifujesz na miotle czy w barze.
Nawet jak od razu, znajdziesz legalną pracę.
Z takim wykształceniem o ile, naprawdę, znasz się na rzeczy w tym zawodzie, można w Norwegi znaleźć nawet i intratną pracę nie tylko w laboratorium.
Na początku, można znaleźć prace w utylizacji, to w norwegi "konik" rządowy.
Najważniejsze, to tylko to, by samemu wiedzieć co się chce.
Przetłumacz sobie nawet w tym internetowym translatorze, na norweski, proste nazewnictwo twojej specjalizacji i szukaj odpowiednich społeczności zawodowych na tematycznych forach.
Tylko że ja mam inż z biotechnologii więc ciężko było by się chyba załapać na coś takiego,
musiałabym angielski mieć na zaawansowanym poziomie i norweski podstawy chociaż...Ani angielskiego, a tym bardziej norweskiego, nie wyszlifujesz na miotle czy w barze.
Nawet jak od razu, znajdziesz legalną pracę.
Z takim wykształceniem o ile, naprawdę, znasz się na rzeczy w tym zawodzie, można w Norwegi znaleźć nawet i intratną pracę nie tylko w laboratorium.
Na początku, można znaleźć prace w utylizacji, to w norwegi "konik" rządowy.
Najważniejsze, to tylko to, by samemu wiedzieć co się chce.
Przetłumacz sobie nawet w tym internetowym translatorze, na norweski, proste nazewnictwo twojej specjalizacji i szukaj odpowiednich społeczności zawodowych na tematycznych forach.