Wydaje mi sie iz czegos takiego jak hotel robotniczy gdzie pomieszkuja robotnicy minimalizujacy koszta jeszcze w Norwegii nie ma, przynajmniej nie jest ogolnie znane (nieliczac krotkoterminowych Vandrerhjem). Lecz dobrym pomyslem jest zalozenie czegos takiego chociazby w Oslo, w koncu tnacym koszta pokoje 4 osobowe przeszkadzac nie beda o ile bedzie dosc tanio, a kapitaliscie i tak sie oplaci o ile placacych robotnikow/poszukiwaczy szczescia bedzie dosc duzo
Ciagle rozmyslam nad planem biznesowym dotyczacym zakupu rozpadajacego sie bygård, drobnego przebudowania aby bylo jak najwiecej pokoi oraz wynajecia pracownika lub poszukiwacza szczescia w Oslo. Nawet nazwe fajna wymyslilem: "Thor Hotell: Proletaren"