rawal1 napisał:
Nie zgodze sie z ta opinia, ze Polacy zostaja. Fakt, duzo zostaje, ale duza czesc wyjezdza. Generalnie z trzech powodow: 1. praca - nasilajace sie bezrobocie, 2. dzieci - niski poziom nauczania w szkolach jaki i obawa przed barnevert, 3. uslugi medyczne - niski poziom, gdzie czasami ludzie sa juz zmeczeni ciaglymi podrozami do Polski po to zeby otrzymac fachowa pomoc.
Rafal ze Stavanger
Rafale, zaczynajac od konca jak ktos jest schorowany i wiecznie lazi po lekarzach, to siedzi na d...pie w chalupie a nie jezdzi po swiecie.
Jesli ktos jest czlowiekiem cywilizowanym i jest w stanie zapewnic byt swojej rodzinie, to nie ma najmniejszych podstaw obawiac sie BV. Tekst o niskim poziomie szkolnictwa tez z butow wyrywa, zwlaszcza gdy wezmie sie pod uwage wysoki poziom szkolnictwa w Polsce, gdzie masowo, tysiacami produkowani sa magistrowie przez roznego rodzaju Elitarne Prywatne Wyzsze szkoly Pompowania Rowerow i Baletu Mongolskiego im. Ferdynanda Kiepskiego.
spojz sobie na rankingi wyzszych uczelni norweskich i polskich (dane bedzie Ci ciezko porownac, bo niestety uczelnie te dzieli kilka stron wydruku).
Co do pracy to tu trafiles w sedno. Kto nie ma pracy ten wyjezdza. A kto nie za wszasu nie chcial sie uczyc, kto nie zna jezyka to z praca ma coraz gozej. Kto ma niskie kwalifikacje, ten z praca ma coraz gozej. Kto przyjechal tu tylko dla pieniedzy ten w ogole na teraz przechlapane...
Tez znam wiele osob ktore mysla o powrocie lub zaluja ze przyjechali, ale w kazdym z przypadkow sa to osoby o bardzo wysokim na swoj temat mniemaniu, ale o delikatnie mowiac dosc srednik poziomie kwalifikacji i kiepsko zintegrowane. W 90% sa to osoby pracujace w branzy budowlanej lub sprzatajace. Branzy, ktora od jakiegos czasu znalazla sie na rowni pochylej.
A jak uczono nas wszystkich w szkolach (polskich szkolach, tych o bardzo wysokim poziomie) ruchem dominujacym na rowni pochylej jest ruch jednostajnie przespieszony. W dol rzecz jasna.
Ludzie ktorych znam, ktorzy tu juz od jakiegos czasu mieszkaja, pracuja, sa zintegrowani ze srodowiskiem... Coz, kazdy mysli czasem ze moze kiedys, na stare lata... za 20 czy 30 lat...
Ale teraz? Jakas groteska humoreska, kazdy w czolo by sie popukal...