Nie stoi za tym żadna wielka ideologia tylko chodzi o jeszcze większe drenowanie kasy. Sam robię najczęściej zakupy w piątek, rzadziej w sobotę i nigdy w niedzielę. Jak ktoś chce to może sobie robić zakupy tylko w niedzielę, można też się lansować w centrach handlowych... mam to gdzieś. Szkoda mi tylko tych ludzi którzy będą pracowali w niedziele nabijając dalej kasę koncernom. Niektórzy będą chcieli a niektórzy po prostu będą musieli pracować w niedzielę.