Witaj
Wiem jak się czujesz w tej chwili ale proszę Cię już w tej chwili przestań to przeżywać, nic to nie zmieni. Niewątpliwie jesteś winna, ale któż z nas nigdy nie popełnił błędu. Co do zachowania mediów to jest to standard tuta,j niestety ze szczególnym akcentem wtedy gdy to naprawdę Polakowi coś się przytrafi. Dla pocieszenia powiem Ci tylko, że podobna sytuacja przydarzyła się mojemu synowi, który w 2011.01.29 roku rozbił doszczętnie swój samochód usiłując uniknąć bocznego uderzenia w samochód norweski, który wymusił mu pierwszeństwo wyjeżdżając z drogi przyporządkowanej. I zgadnij, kogo obwiniono na sam początek - niestety mojego syna na podstawie jakiś świadków.... Gdy sprawa ostatecznie po 6 miesięcznym okresie została rozstrzygnięta nikt nie zdemontował przedwczesnego oskarżenia, które ukazało się na norweskiej stronie internetowej w dniu wypadku, niestety. Wracając do Twojej sprawy na pewno poniesiesz jakieś konsekwencje, aby je chociaż trochę zminimalizować, zmniejszyć Twój stress spróbuj skontaktować się, dzisiaj już z numerem alarmowym Ambasady w Oslo /91337757/ i przedstaw im tę sprawę. Nie myśl jednak, że uzyskasz jakąś większą pomoc, nie na to nie licz. Niemniej mogą przesłać ci kontakty do adwokatów, którzy z nimi współpracują, jeżeli będziesz oczywiście takich potrzebowała.
Tak na koniec to nie martw się zbytnio, dobrze, że wszystko się skończyło bez jakiejkolwiek kolizji.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Wiem jak się czujesz w tej chwili ale proszę Cię już w tej chwili przestań to przeżywać, nic to nie zmieni. Niewątpliwie jesteś winna, ale któż z nas nigdy nie popełnił błędu. Co do zachowania mediów to jest to standard tuta,j niestety ze szczególnym akcentem wtedy gdy to naprawdę Polakowi coś się przytrafi. Dla pocieszenia powiem Ci tylko, że podobna sytuacja przydarzyła się mojemu synowi, który w 2011.01.29 roku rozbił doszczętnie swój samochód usiłując uniknąć bocznego uderzenia w samochód norweski, który wymusił mu pierwszeństwo wyjeżdżając z drogi przyporządkowanej. I zgadnij, kogo obwiniono na sam początek - niestety mojego syna na podstawie jakiś świadków.... Gdy sprawa ostatecznie po 6 miesięcznym okresie została rozstrzygnięta nikt nie zdemontował przedwczesnego oskarżenia, które ukazało się na norweskiej stronie internetowej w dniu wypadku, niestety. Wracając do Twojej sprawy na pewno poniesiesz jakieś konsekwencje, aby je chociaż trochę zminimalizować, zmniejszyć Twój stress spróbuj skontaktować się, dzisiaj już z numerem alarmowym Ambasady w Oslo /91337757/ i przedstaw im tę sprawę. Nie myśl jednak, że uzyskasz jakąś większą pomoc, nie na to nie licz. Niemniej mogą przesłać ci kontakty do adwokatów, którzy z nimi współpracują, jeżeli będziesz oczywiście takich potrzebowała.
Tak na koniec to nie martw się zbytnio, dobrze, że wszystko się skończyło bez jakiejkolwiek kolizji.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
