Finanse i kredyty
Po świętach konsumentów czeka szok cenowy? Największe sieci sklepów zapowiadają podwyżki
wikimedia.org - Tomasz Sienicki - Creative Commons Attribution 3.0 Unported
Trwają negocjacje sieci sklepów spożywczych z dostawcami. Konsumenci mogą spodziewać się wyższych cen w nowym roku.
Spółka Norgesgruppen, największy norweski dom handlowy specjalizujący się w detalicznej i hurtowej sprzedaży produktów codziennego użytku, planuje podwyżkę cen produktów w swoich sklepach. Wśród nich są najpopularniejsze sieci spożywcze: Kiwi, Meny, Spar i Joker. Te cztery sklepy to prawie 40 proc. rynku wszystkich sklepów spożywczych w Norwegii.
Pod koniec roku odbywają się spotkania przedstawicieli spółki z dostawcami produktów, które trafiają na sklepowe półki. Negocjacje zwane høstjakta zaczynają się w październiku i trwają do początku stycznia. Efekty umów zawartych w tym czasie pojawiają się już w lutym.
– Tegoroczny wzrost cen jest dla nas nieprzyjemnym zaskoczeniem – mówi Øyvind Andersen, kierownik zaopatrzenia w Norgesgruppen, w rozmowie z Aftenposten.
Norweska korona jest słabsza w stosunku do euro, dolara czy korony szwedzkiej i duńskiej, a jej słaby kurs wpływa na wzrost cen towarów importowanych. Przede wszystkim wzrosną ceny produktów surowcowych, takich jak: kakao, cukier czy olej.
Pod koniec roku odbywają się spotkania przedstawicieli spółki z dostawcami produktów, które trafiają na sklepowe półki. Negocjacje zwane høstjakta zaczynają się w październiku i trwają do początku stycznia. Efekty umów zawartych w tym czasie pojawiają się już w lutym.
– Tegoroczny wzrost cen jest dla nas nieprzyjemnym zaskoczeniem – mówi Øyvind Andersen, kierownik zaopatrzenia w Norgesgruppen, w rozmowie z Aftenposten.
Norweska korona jest słabsza w stosunku do euro, dolara czy korony szwedzkiej i duńskiej, a jej słaby kurs wpływa na wzrost cen towarów importowanych. Przede wszystkim wzrosną ceny produktów surowcowych, takich jak: kakao, cukier czy olej.
Dominujące marki negocjują
Norgesgruppen ma około 1000 dostawców, ale negocjacje przeprowadza jedynie z grupą 150 - 180 z nich. Tylko pięciu dostawców koncernu odpowiada za 48 proc. produktów sprzedawanych przez spółkę. Norgesgruppen stara się rozbić ten monopol. W 2015 roku spółka wprowadziła 1486 nowych produktów, z czego 5 proc. to ich własne marki.
– Chcemy większej konkurencji na półkach sklepowych – mówi Helge Hasselgård ze związku dostawców produktów codziennego użytku (Dagligvareleverandørens forening, DLF).
– Chcemy większej konkurencji na półkach sklepowych – mówi Helge Hasselgård ze związku dostawców produktów codziennego użytku (Dagligvareleverandørens forening, DLF).

Konkurencja na rynku produktów codziennego użytku
Źródło: screenshot, aftenposten.no
Konkurencja naciska na dostawców
Podobne negocjacje odbywają się również w Rema 1000. Ta sieć supermarketów stanowi prawie 24 proc. rynku sklepów spożywczych.
Ze względu na swoją wielkość na rynku Norgesgruppen był dotychczas w stanie wynegocjować lepsze i tańsze oferty niż Rema. W tym roku ma się to podobno zmienić. Sieć Rema zamierza "wytargować" lepsze ceny dla swoich produktów, chcą być najtańsi na rynku.
Ze względu na swoją wielkość na rynku Norgesgruppen był dotychczas w stanie wynegocjować lepsze i tańsze oferty niż Rema. W tym roku ma się to podobno zmienić. Sieć Rema zamierza "wytargować" lepsze ceny dla swoich produktów, chcą być najtańsi na rynku.

Reklama
To może Cię zainteresować
2