„Byle do wypłaty”, czyli jak przetrwać kryzys końca miesiąca

Czasem najlepszym rozwiązaniem na kłopoty finansowe jest pożyczka fotolia.com - royalty free
Multum wydatków na cito – ratunkiem szybki kredyt
Przede wszystkim, choć otrzymuje się go szybko i na krótki okres, ma niewiele wspólnego z naszymi „chwilówkami” udzielanymi przez parabanki – kredytobiorca otrzymuje gotówkę od norweskiego banku i nie musi się obawiać drastycznego wzrostu oprocentowania. Sam ma też znacznie niższe (średnio o 11 proc.) niż standardowe karty kredytowe (ok. 25 proc.).
Kredyt w Norwegii nie taki skomplikowany, jak go malują...
– Wysokość i oprocentowanie kredytu zależy od wielu czynników, w zależności od wymogów banków – tłumaczy Doradca finansowy w firmie Multinor finans, Justyna Muszyńska. Kwoty kredytów konsumenckich zaczynają się od 5000 koron i mogą sięgać nawet 500 000 koron. Jest to zależne m.in od czasu zatrudnienia u jednego pracodawcy, wysokości wynagrodzenia i długości pobytu w Norwegii.
Najczęściej osoby starające się o pożyczkę muszą mieć ukończone 20 lat, a także zarabiać co najmniej 200 000 koron brutto rocznie. Banki nie wymagają zabezpieczeń, mogą jedynie zapytać o cel pożyczki. Swoją zdolność kredytową można sprawdzić online.

Forbrukslån w trzech prostych krokach
– Wystarczy wypełnić formularz. Następnie sprawdzamy zgłoszenie i w razie jakichkolwiek pytań skontaktujemy się w celu wyjaśnienia – tłumaczy Justyna Muszyńska.
Do formularza niezbędne jest również załączenie dwóch dokumentów, które w bankach potwierdzą nasze zarobki: Skattemelding 2016 (wstępne rozliczenie podatkowe za 2016 rok) i ostatni odcinek z pensji lub ewentualnie odcinek z NAV.
Jeżeli zgłoszenie jest kompletne, wykonujemy rozeznanie w 15 norweskich bankach, po czym na skrzynkę mailową otrzymujesz od nas najciekawsze propozycje. Decyzja o skorzystaniu z którejś ofert należy do Ciebie. W jej podjęciu możesz oczywiście skorzystać z naszej pomocy.
Po uwierzytelnieniu tożsamości poprzez logowanie tokenem do wglądu otrzymujemy umowę. Po zapoznaniu się z nią następuje drugie logowanie, które jest już z kolei równoważne ze złożeniem e-podpisu. Potem w ciągu kilku dni możemy się spodziewać od banku środków na koncie. Drugi sposób to tradycyjna droga pocztowa.
Na syndrom końca miesiąca „dieta”
Przy ograniczonych środkach finansowych i kulinarnym repertuarze może być nam trudno wyczarować spektakularny posiłek, ale potrzeba może się okazać matką wynalazków, również na talerzu. Z drugiej strony nie od dziś wiadomo, że to proste rozwiązania są najlepsze, a nasze szafki kuchenne nie raz skrywają cenne zapasy do wykorzystania. Domowy obiad, który wystarczy na kilka dni = oszczędność.
Trochę rygoru się opłaca: co chcesz kupić teraz, odłóż na później
Warto postarać się także zabierać ze sobą do sklepu odliczoną gotówkę, na której wydanie możemy sobie pozwolić, na poczet karty płatniczej bądź kredytowej. Zabieg narzucenia sobie pewnego limitu pozwoli nam oczywiście lepiej kontrolować swoje finanse i uniknąć swego rodzaju kompulsywności.
A propos wyrzeczeń, w obliczu syndromu końca miesiąca niekiedy lepiej, żeby zamiast budżetu ucierpiało nasze życie towarzyskie. Zrezygnujmy z herbaty w kafejce, a wybierzmy spotkanie z przyjaciółką w domu albo wspólny spacer. Imprezy uda się nadrobić w następnym miesiącu.
Cierpliwość popłaca, czasem także pod koniec miesiąca, kiedy portfel akurat świeci pustkami. Wizyta u kosmetyczki albo buty, które widziałaś na wystawie i nie możesz o nich zapomnieć, poczekają do następnej pensji. W obliczu nawet chwilowego kryzysu należy skupić się na priorytetach, a w przypadku syndromu końca miesiąca istnieją bez wątpienia inne potrzeby niż np. nowy kolor włosów.
To może Cię zainteresować
06-05-2017 17:29
15
0
Zgłoś