Czytelnia
Wysportowany, bezpośredni, czarujący - ideału szuka
11

„Nazywam się Anders, mam 31 lat. Jestem otwarty, bezpośredni, czarujący, wysportowany i zadbany. Adrenalina mnie napędza.” Czy Norweżki to kupują?
Drugą połówkę znaleźć jest niełatwo. Niektórzy nie mają czasu (lub ochoty) na bujne życie towarzyskie, inni uważają, że przekrzykując się w klubie nie da się nawiązać sensownej rozmowy, a jeszcze inni najzwyczajniej w świecie nie mieli dotychczas szczęścia. Pozostaje im Internet. Według statystyk, co siódma Norweżka co najmniej raz w życiu próbuje odnaleźć miłość swojego życia w sieci.
Postanowiliśmy więc zarejestrować się na jednym z najpopularniejszych norweskich portali randkowych i sprawdzić, kogo kobiety z kraju Wikingów (i nie tylko!) mogą na nim znaleźć. A także kim ich potencjalni kjærester są zainteresowani. Oto wyniki naszego dochodzenia.
Nazywam się Anders, mam 31 lat...
Lubię spędzać czas na świeżym powietrzu - kocham lasy, fiordy, morze, a przede wszystkim søndagsturer
w góry. Jestem wysportowany i dbam o siebie - codziennie biegam i trenuję siłowo, a w weekendy gram również w piłkę nożną/tenisa/golfa/siatkówkę i jeżdżę na rowerze/pływam. Cechuje mnie spontaniczność, a przygoda to moje drugie imię. Nieustannie próbuję nowych rzeczy. Adrenalina mnie napędza. Kocham podróże i chętnie wybrałbym się w podróż po Europie. Albo nawet dookoła świata! Wolny czas spędzam w towarzystwie znajomych. Jestem otwarty, bezpośredni i czarujący, chociaż mój największy atut to z pewnością poczucie humoru - obiecuję, że nie poznasz tu nikogo zabawniejszego ode mnie! Pracuję/studiuję i cieszę się tym co robię. Staram się zachować optymistyczne nastawienie do wszystkiego i czerpać z życia jak najwięcej się tylko da. Nie lubię się kłócić i unikam tego jak ognia.
Idealny kandydat
Powyższy opis zawiera cechy, które powtarzają się na niemal wszystkich (dosłownie!) profilach. Na jego podstawie można stwierdzić, że norwescy mężczyźni są idealni - wspaniały charakter, zdrowy tryb życia, ściśle sprecyzowane cele i marzenia, ciekawe życie... Ale czy to przyciąga kobiety?
Przeglądając wypowiedzi na norweskich forach internetowych dojść można do wniosku, że niekoniecznie - przedstawicielki płci pięknej narzekają, że panowie w ogóle nie wykazują się w swoich opisach kreatywnością. Jak gdyby kierowali się skandynawskim prawem Jante, które zakłada przecież, że wszyscy jesteśmy równi - nikt nie powinien się wyróżniać! Mężczyźni skarżą się natomiast, że potencjalne wybranki ich serca nie odpowiadają na ich wiadomości. Może mieszkanki Norwegii poszukują właśnie jakiegoś wyróżniającego się rodzynka? My na takiego nie trafiliśmy.
Z błyskiem w oku
Norwegowie poszukują kobiety, która będzie przede wszystkim słodka i wysportowana. Istotna jest także energia i pozytywne nastawienie do życia, poczucie humoru i gadatliwość. Wymarzona dziewczyna powinna kochać podróże oraz wykazywać gotowość do przygód i podejmowania wyzwań. Można więc stwierdzić, że oprócz wyjątkowego „błysku w oku", o którym również często piszą, panowie pragną w swoich drugich połówkach ujrzeć... lustrzane odbicia samych siebie (oczywiście jeśli w rzeczywistości są właśnie tacy, jakimi się opisują!). Może z wyjątkiem talentu do gotowania, na który zapotrzebowanie również jest ogromne.
A czy Wy korzystacie lub korzystaliście z portalów randkowych? W Norwegii lub w Polsce? Jak prezentują się polscy panowie? ;) Podzielcie się z nami doświadczeniami!
Zdjęcie frontowe: MN
To może Cię zainteresować
20-09-2015 23:14
1
0
Zgłoś
20-09-2015 23:00
1
0
Zgłoś
20-09-2015 22:32
0
0
Zgłoś
20-09-2015 17:34
1
0
Zgłoś
20-09-2015 14:44
9
0
Zgłoś
20-09-2015 13:44
2
0
Zgłoś
20-09-2015 13:31
2
0
Zgłoś