![Wypadek w porcie w Oslo - ludzie przychodzą zapalić znicze na miejsce katastrofy [FOTO]](https://images.mncdn.pl/images/thumbnails/thumb_oslo_wypadekc.jpg?resizeimage=w:500,r:1.77,t:c)
Foto: MN / Matthiu Vallie |
Krewni i znajomi ofiar przychodzą zapalić znicze w miejscu wypadku, gdzie wykoleiły się wagony i spadły do morza. Policja wciąż kontynuuje poszukiwania rannych. Płetwonurkowie przeszukują dno basenu portowego w celu wyłowienia ciała trzeciej osoby uznanej za zmarłą.
Ratownicy z psami sprawdzają też, czy w trakcie wypadku wpadające do wody wagony kolejowe nie pociągnęły za sobą również innych ludzi.
„Osoba, której brakuje to jedna z trzech ofiar ", powiedział Manager Operacyjny policji w Oslo, Finn Belle Policji dla portalu „Moja Norwegia”.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ >>> Wypadek w porcie w Oslo – wagony towarowe wykoleiły się i uderzyły w magazyn, inne wpadły do morza
Do wypadku doszło na Sjursøya w Oslo około południa. Połączone za sobą wagony bez lokomotywy, stoczyły się z terminalu Alnabru w stronę portu, wykolejając się na terminalu portowym. 3 osoby zginęły w wypadku, a cztery zostało ranne w tym trzy ciężko. Stan kobiety leżącej w szpitalu uniwersyteckim Ullevål, jest krytyczny.
Jak do tej pory nie ustalono, dlaczego wagony, które na stacji Alnabru odczepiły się od lokomotywy i wymknęły się spod kontroli. Teoretycznie w tych wagonach powinny zadziałać hamulce bezpieczeństwa, jednak tak się nie stało.
Policja wraz sztabem kryzysowym, pracuje nad ustaleniem przyczyn wypadku.
Wagony towarowe są własnością CargoNet, który nie chce na razie komentować zdarzenia. Podano do wiadomości jedynie, że żadna z ofiar nie jest ich pracownikiem. Policja otworzyła specjalną linię telefoniczną dla rodzin osób pracujących na terminalu. Mogą one dzwonić pod numer +47 22 66 99 66 begin_of_the_skype_highlighting +47 22 66 99 66 end_of_the_skype_highlighting po informacje o swoich bliskich.

To może Cię zainteresować