Czytelnia
Wschodnioeuropejskie grupy kradną alkohol
8

Kierownik sklepu Vinmonopolet w Røros, Birgitte Følstad, była świadkiem kradzieży zorganizowanej przez grupę złodziei z Europy Wschodniej 19. sierpnia tego roku.
Teraz w sklepie w Røros zostały zaostrzone środki bezpieczeństwa przeciwko kradzieży.
Zabezpieczenia na butelkach
Wcześniej część towarów była zabezpieczona niewidocznym alarmem zapobiegającym kradzieżom. Teraz wystawione towary są jeszcze zabezpieczone specjalnymi opaskami na szyjkach.

Zabezpieczenia na butelkach
screenshot, adressa.no
- Wiemy na pewno, że podobny incydent miał miejsce wcześniej w tym roku, ale dowiedzieliśmy się o tym już po kradzieży. Podczas regularnych kontroli zauważyliśmy związek między wizytą w sklepie kilku mężczyzn z Europy Wschodniej, a brakami, które zauważyliśmy później – mówi Følstad.
Trzech w środku, jeden w aucie
Følstad mówi, że grupa złodziei składała się z czterech osób - trzech mężczyzn było w sklepie, a czwarty czekał na nich w samochodzie. Wszyscy czterej byli między 30 a 50 rokiem życia.
- Jeden z mężczyzn w sklepie do mnie podszedł i próbował odwrócić moją uwagę, a pozostali dwaj mężczyźni chowali butelki do kieszeni specjalnie uszytych kurtek - mówi Følstad.
Złapani po kradzieży
Følstad zauważyła podstęp po tym, jak jeden z mężczyzn podczas kradzieży upuścił butelkę na podłogę. Nic nie zrobiła, gdy mężczyźni opuścili sklep i odjechali samochodem w którym czekał na nich czwarty mężczyzna.
- Rozumiem co się stało, ale byłam sama w sklepie i nie mogłam zareagować. Zadzwoniłam na policję, która wkrótce przybyła i poinformowaliśmy o kradzieży sklepy na południe i północ od Røros. Później tego dnia otrzymałam telefon z Vinmonopolet w Støren, gdzie ci sami mężczyźni również dokonali podobnej kradzieży. Niedługo po tym telefonie, mężczyźni zostali złapani między Støren a Trondheim.

flickr.com/ Levin Wotke
Sześć butelek skradzionych ze sklepu w Røros zostało odzyskanych i potem zniszczonych przez Vinmonopolet. Co się stało z towarem skradzionym w Støren, pani Følstad nie wie.
- Wszyscy czterej mężczyźni zostali wypuszczeni tego samego dnia, a następnego dnia otrzymaliśmy telefon ze sklepów w Melhus i Malvik, że złodzieje zostali zauważeni również w ich sklepach. W Malvik kierownik sklepu zdołał złapać jednego z mężczyzn i dzięki temu został złapany na gorącym uczynku – mówi Følstad.
Uważa ona, że złodzieje chcieli przede wszystkim ukraść alkohole wysokoprocentowe, takie jak wódka, koniak i szampan. Følstad jest zdania, że widoczne zabezpieczenia na szyjkach butelek działają prewencyjnie, zgodnie ze swoim przeznaczeniem.
- Mieliśmy kilka lokalnych kradzieży, ale one się raczej rzadko zdarzają. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zdarzał się może jeden taki incydent na rok – mówi Brigitte Følstad.

wikipedia.org
Letnia plaga na prowincji
- Ilość tych kradzieży może nie jest duża, ale zdarza się notorycznie latem – mówi szef dystryktu Frode Schevig.
Potwierdził on informację, że część sklepów została okradziona przez grupy z Europy Wschodniej.
- Jest to przede wszystkim problem w okresie letnim, ale uważamy, że mamy teraz dobrą kontrolę i zabezpieczenia – mówi Schevig.
Schevig nie ma konkretnych danych na temat ilości kradzieży, ale twierdzi, że problem jest „do opanowania”.
Kradną, by sprzedać
Przedstawiciel policji, Morten Johnsen z policji w Sør-Trøndelag, twierdzi, że problem zorganizowanych kradzieży w sklepach z alkoholem dotyczy przede wszystkim sklepów poza dużymi miastami.
- Sklepy na prowincji mają mniej pracowników i klientów, co sprawia, że takie miejsca są łatwiejszym celem dla grup zorganizowanych - mówi Johnsen.
Morten Johnsen komentuje pozorną sprzeczność między grupami ze Wschodniej Europy kradnącymi alkohol, a tymi, które go przemycają.
- Łatwiej jest ukraść alkohol i później go komuś sprzedać, niż kupić alkohol w Polsce i przemycić go do Norwegii – mówi Johnsen.
Źródło: adressa.no
Zdjęcie źródłowe: fotolia - royalty free
Reklama
To może Cię zainteresować
1
12-10-2014 22:30
0
-1
Zgłoś
12-10-2014 20:22
0
-3
Zgłoś
12-10-2014 15:50
0
-1
Zgłoś
12-10-2014 11:39
0
-1
Zgłoś