Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

WHO podnosi stopień zagrożenia pandemią grypy !

Trzeba szykować się na pandemię - ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia i ogłasza piąty w sześciostopniowej skali stopień zagrożenia świńską grypą. Oznacza to, że ludzie zarażają się wirusem między sobą w kilku krajach, a świat jest o krok od globalnej epidemii.


Grypa jest już w Europie - w Hiszpanii zachorował mężczyzna, który nie podróżował ostatnio do Meksyku.
Światowa Organizacja zdrowia nie ma wątpliwości, że pandemia jest nieuchronna, a zagrożona nią jest cała ludzkość. Dlatego WHO zdecydowała się podnieść stopień zagrożenia pandemią z czwartego na piąty, czyli niemal najwyższy. A jeszcze kilka dni temu obowiązywał stopień trzeci.     

Jednocześnie WHO apeluje do wszystkich krajów, by uruchomić swe plany przygotowań na wypadek pandemii. Prosi też koncerny farmaceutyczne, by zwiększyły produkcję leków na grypę. Z drugiej strony organizacja uspokaja, że świat jest obecnie lepiej niż kiedykolwiek w historii przygotowany na pandemię tej choroby. "Spełniamy wszystkie zalecenia WHO" - zapewniała na antenie TVN24 minister zdrowia Ewa Kopacz. Podkreślała, że Polska jest w o tyle komfortowej sytuacji, że nie musi wysyłać próbek pobranych od chorych za granicę. "Mamy laboratoria, mamy odpowiedni sprzęt" - tłumaczyła. I dodała, że Polska jest zabezpieczona jeśli chodzi o dostawy leków na grypę. "Możecie państwo spać spokojnie" - przekonywała. Z kolei Komisja Europejska nie ma wątpliwości, że w Europie ludzie będą umierać na świńską grypę. Pozostaje pytanie, ile będzie ofiar. Zaraził się, choć nie był w Meksyku Hiszpania ogłosiła, że wykryto w tym kraju dziesiąty przypadek świńskiej grypy. Jest on o tyle przełomowy, że to pierwszy chory zarażony wirusem w Europie. Mężczyzna nigdzie ostatnio nie wyjeżdżał. Zaraził się od swojej narzeczonej, która niedawno wróciła z Meksyku. Życiu żadnemu z hiszpańskich chorych na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo. Część z nich wypisano już nawet ze szpitala.

Na razie jednak wirus świńskiej grypy w Hiszpanii nie zwalnia. Wczoraj potwierdzono dwa przypadki, dzisiaj już sześć, razem jest dziesięć potwierdzonych zachorowań.
Rząd Hiszpanii jednak uspokaja. Zapewnia, że jest "przygotowany, by stawić czoło bardziej zaawansowanym stadiom choroby, jeśli będzie taka konieczność". Poza 10 potwierdzonymi przypadkami zachorowań bada się też 53 chorych, u których podejrzewa się zarażenie wirusem świńskiej grypy. Tymczasem także dzisiaj potwierdzono oficjalnie pierwszy zgon poza granicami Meksyku. W Teksasie zmarło 23-miesięczne dziecko, którego rodzice przyjechali do krewnych z wizytą. Do tej pory ludzie umierali tylko w Meksyku. Świńska grypa mogła tam już pochłonąć 159 ofiary.  

Źródło:dziennik.pl\ Reuters, PAP, TVN24 

Foto.blog,The New York Times
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok