Wśród nadesłanych pytań, na które Ingrid Aleksandra odpowiadała w programie Julemorgen (Świąteczny poranek) w telewizji NRK znalazło się też takie, czy bycie członkinią rodziny królewskiej jest fajne.

- Tak, czasami jest fajnie, ale kiedy indziej dość nudno – wyjaśniła księżniczka. - Na przykład nudne jest robienie zdjęć. Kiedy się siedzi, siedzi, siedzi, siedzi i siedzi i ciągle nie udaje się zrobić idealnego zdjęcia. No i wtedy Magnus, mój siedmioletni braciszek, nie daje rady usiedzieć w spokoju. Czyli tak: pierwsze zdjęcie nie wychodzi jak należy, potem Magnus ucieka i trzeba go łapać.

Ile było przymiarek do zdjęcia poniżej, nie wiadomo. Na pewno jednak jej wysokość księżniczka Ingrid Aleksandra nie miała jak uciec, bo tata i dziadek trzymają ją mocno za ręce. :)

JW król Harald V, księżniczka Ingrid Alexandra oraz następca tronu książę Haakon Magnus.  Fot. kongehuset.no

Serwis informacyjny pałacu królewskiego nie podał, w jaki sposób księżniczka Ingrid będzie świętować urodziny. 

Reklama