Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

54
To dlatego Norwegowie są nieuprzejmi

 
 foto: IG/nuiva
Czy usłyszeliście kiedyś zwykłe "przepraszam" od Norwega, który popchnął Was w autobusie? Zapewne nie, według antropologa społecznego Anh Nga Longva.






Norwegów można zaliczyć do najmniej uprzejmych narodów na świecie, przynajmniej na pierwszy rzut oka.

- Kiedy przyjechałam do Norwegii ponad 30 lat temu, to właśnie nieuprzejmość była tym, co najbardziej mnie uderzyło. Norwegowie bardzo rzadko mówią "przepraszam", "proszę" i prawie nigdy nie używają wyrażenia "miłego dnia", mówi Anh Nga Longva.

Antropolog Longva jest żoną dyplomaty Hansa Wilhelma Longvy i pochodzi z jednego z najuprzejmniejszych krajów świata - Wietnamu. Twierdzi, że Norwegowie są nieuprzejmi.

- Możliwe, że jestem bardziej wrażliwa przez swoje pochodzenie, ale inni obcokrajowcy, z którymi rozmawiam, są podobnego zdania, mówi Longva.


nordmann2.jpg
foto: tv2.no



Anh Nga Longva napisała pracę o nieuprzejmości Norwegów. Jako wykładowca ma zajęcia z nowymi zagranicznymi studentami na Uniwersytecie w Bergen. Temat: jak zrozumieć Norwegię i Norwegów.

 - Będą tu mieszkać przez pewien czas i pewnie przeżyją to samo co ja. Dlatego próbuję wytłumaczyć dlaczego sytuacja wygląda właśnie tak, żeby się za bardzo nie irytowali, mówi Anh Nga Longva.

Longva przypuszcza, że dla Norwegów każde słowo musi wyrażać swoje prawdziwe znaczenie.

- Norwegom nie podoba się, kiedy ktoś używa takich zwrotów uprzejmościowych bez przekonania. Uważają to za obłudne i powierzchowne, twierdzi Longva.

W USA i innych krajach angielskojęzycznych ciężko gdzieś iść i nie spotkać się z zwrotami typu "miłego dnia" albo "przepraszam" kiedy zostanie się niechcący popchniętym.

- Interesujące, że Norwegowie uważają to za powierzchowne i oczekują, że ci, którzy coś wyrażają mają dokładnie to na myśli. A takie uprzejme słowa funkcjonują w innych społeczeństwach jako swego rodzaju "smar w maszynie", coś co ułatwia kontakt między ludźmi. Norwegowie podchodzą do uprzejmości bardzo poważnie i oczekują, że każde słowo musi wyrażać dokładne znaczenie, mówi Longva.

A jakie są Wasze doświadczenia z uprzejmością Norwegów?


nordmann3.jpg
ilustracja: ØIVIND HOVLAND/blogg.bt.no


Źródło: vg.no





Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jacek Zabek

15-11-2013 21:08

Proszę ciebie i wszystkich innych o przemyślenie całego tekstu, relacji z wewnętrznego kursu na kierowce autobusu. Nie wyciąganie jakiegoś zdania, Ja tylko chciałem pokazać dlaczego norwegowie chcą być tacy sami, nawet nie o równość im chodzi, Wszystkich traktują tak samo, jak ci się nie podoba to dzwoń po taksówkę i nara.

Jacek Zabek

15-11-2013 20:35

Norwegowie chcą być tacy sami. Co to oznacza?
Na szkoleniu na kierowcę autobusu uczono jak kierowca ma obsługiwać pasażerów. Nie interesuje kierowcy inwalida, lub osoba starsza, czy ma miejsce do siedzenia? Nie wolno stawać po za przystankiem, aby wypuścić staruszkę koło domu, nawet na odludziu.
Jak jest mróz i zawierucha i kierowca widzi kogoś na nie swoim przystanku, czekającego na inny autobus co się zepsuł i stoi 2 km wcześniej na trasie, to nie można zabrać takiej osoby mimo dobrego czasu. Żadnych ulg dla kobiet w ciąży i dla nikogo innego. Zgubiłem link go tej strony internetowej na której to było,
Jakakolwiek uprzejmość kierowcy autobusu oprócz sztucznego uśmiechu przy sprzedaży biletu i przywitaniu pasażera, czyli spełnieniu norm firmy w której się pracuje w norwegi to wynik tego, że najprawdopodobniej nie jest norwegiem. Tam było też że nad fotelem kierowcy jest kamera i przycisk, alarm na policje. Używać tylko jeśli ktoś atakuje kierowcę, jeśli pasażerowie się zabijają to pełna olewka, kierowca ma się nie wtrącać. Fajnie co?
Komu nie pasuje transport publiczny, ma taryfy. W ich zakłamanych głowach siedzi to, że są bogaci i taryfę mogą wezwać (oni wszystko biorą, taryfę, han tar buss, autobus, jakby to im się należało) jakby co.

Iwona Iwa

15-11-2013 18:16

Ogólnie uważałam ich za miłych i uprzejmych ludzi,ale ostatnie zdarzenia w moim przypadku zmuszają mnie do zmiany oceny.Stwierdziłam,że są rasistami i bardzo zazdrośni ! Bo jak może przyjechać taki np.polaczek i dobrze sobie radzi w ich kraju.A przecież powinien pić i pokazać się z najgorszej strony.Mam sąsiadów hindusów,są normalni i bardzo sympatyczni,może dlatego że są przybyszami !

Jan Kowalski

13-11-2013 19:18

Behavioryzm kulturowo - kodeksowy :
Norwegia,przejscie dla pieszych,Polak idzie,Norweg jedzie :
Polak zatrzymuje sie przed przejsciem, zdziwiony patrzy na stajacego Norwega ("Czemu ten idiota nie jedzie?".
Norweg zatrzymuje sie przed przejsciem,zdziwiony patrzy na stojacego Polaka ("Czemu ten idiota nie idzie?".

Adam Krysiak

04-11-2013 22:33

Brakuje mi tu tylko jednego ile procent jest milych a ile nie i co sie rozumie pod pojeciem mily, bo w wietnamie jest to np. klanianie sie do pasa, w norwegii zwykly usmiech ktorych wiele wokol, w polsce itd. itp. Ale najsmieszniejsze jest to ze jeszcze wyklady na ten temat prowadzi. Kazdy orze jak moze

Magg G

04-11-2013 21:52

weekend dla prawdziwego polaka tydzien trwa...caly......

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok