Czytelnia
Rasizm w wydaniu norweskim
37

Jacob Kuteh leży w łóżku w swoim domu w Verdal. Mężczyzna odczuwa ogromny ból po tym, jak został przed swoim domem napadnięty i pobity przez mieszkańców miejscowości. Pobicie miało miejsce o 5 rano w niedzielę, po tym, jak Jacob odwiózł swój żonę do pracy.
Duszenie i bicie
- Nadjechał samochód, który błysnął światłami i zaczął za mną jechać. Jechałem do domu, wtedy jeden z napastników wysiadł ze swojego samochodu i wyciągnął mnie z pojazdu. Zapytałem, kogo szukają, powiedzieli, że mnie. Zaczęli mnie dusić, pobili i bili mną o asfalt - opowiada Jacob.
Kiedy Jacob wyciągnął telefon i zagroził, że zadzwoni na policję, napastnicy zabrali mu komórkę i wyjęli baterię. Jacob zrozumiał, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna.
- Powiedzieli mi, że „nie lubią imigrantów w Verdal". Powiedziałem, że nie zrobiłem przecież nic złego i wbiegłem na werandę. Wtedy pojawiło się więcej osób. Pobito mnie, zostałem wielokrotnie uderzony w głowę, kopali mnie. Rzucili mnie na ziemię i pobili łopatą. Były to trzy albo cztery osoby. Okropne przeżycie.

foto: flickr.com/quinet
Jacob jest przekonany, że napad miał podłoże rasistowskie:
- Bili mnie i krzyczeli, że mnie nienawidzą i że mnie zabiją. Bili mnie łopatą po głowie, plecach i po klatce piersiowej. Głośno krzyczałem i po chwili się poddali. Myślę, że w tej grupie był jeden z moich sąsiadów.
Niebezpieczeństwo
Rodzina Jacoba żyje w poczuciu niebezpieczeństwa. 16-letni syn Jacoba oraz wnuk mężczyzny wyjechali na kilka dni z Verdal.
- Boją się i wyjechali do innego miasta. Wszyscy boimy się tego, co może się zdarzyć - Jacob mieszka w Verdal od 10 lat. Był dobrze zintegrowany z lokalnym społeczeństwem. Jacob pochodzi z Liberii. Uciekł z ogarniętego wojną państwa w 1990 roku, po tym, jak zabito na jego oczach jego brata.
Policja potwierdza, że w samochodzie, który śledził Jacoba siedziało pięć osób. Byli t mężczyźni i kobiety w wieku ok. 20 lat. Policja zna dane wszystkich napastników.

Podobną łopatą napastnicy pobili Jacoba, foto: flickr.com/boumanm
Niespójne zeznania
- Jedna z osób jest już resztowana i przesłuchiwana. Pozostali będą przesłuchiwani jutro. Pierwsza osoba jest podejrzaną w sprawie, ale nie przyznaje się do zarzucanego czynu - powiedział Tor Klevmo z policji w Levanger.
- Zeznania ofiary i podejrzanych znacznie się różnią. Staramy się ustalić co wydarzyło się naprawdę.
Jacob Kuteh uważa, że atak na niego miał podłoże rasistowskie, co też przedstawił miejscowej policji.
- Podejrzany zaprzecza, że atak to wynik rasizmu. Przeprowadzimy więcej przesłuchań i zdobędziemy świadków - kończy Klevmo.
Czy poprawni politycznie Norwegowie mają już dość imigrantów z całego świata i nie chcą integrować się z przybyszami? Czy ktokolwiek ma prawo wymierzać sprawiedliwość osobom, których nie życzy sobie w lokalnej społeczności? Być może Norwegia powinna ograniczyć liczbę osób ubiegających się o azyl?
Źródło: dagbladet.no, zdjęcie frotnowe:dagbladet.no/printscreen
To może Cię zainteresować
1
22-06-2018 14:46
0
0
Zgłoś
21-06-2018 17:51
2
0
Zgłoś
14-09-2017 04:02
0
0
Zgłoś
18-08-2014 11:11
1
0
Zgłoś
17-08-2014 21:41
3
0
Zgłoś
19-02-2014 21:52
2
0
Zgłoś
19-02-2014 18:45
1
0
Zgłoś