Czytelnia
Pomyłka czy oszustwo?

Popularny sklep przy granicy norwesko-szwedzkiej przeklejał etykiety z nowymi datami na opakowaniach z mięsem.
15.07.2014 - taka data ważności widniała na mięsie, które można było kupić w sklepie w szwedzkim Charlottenberg. Szybko okazało się, że naklejki z datami były przeklejane. Pod nalepką z marką produktu umieszczano inną datę i podawano niższą lub wyższą cenę produktu. Jeden z czytelników Aftenposten przysłał do redakcji zdjęcie, które pokazuje dwie naklejki umieszczone na opakowaniu jedna pod drugą. Na pierwszej widniała data pakowania 3.07, oraz data przydatności do spożycia 10.07. Natomiast na drugiej etykiecie termin ważności brzmiał... 15.07.2014. Cena również zmieniła się na o kilka øre wyższą.
Sklep tłumaczy się, że mięso wcale nie było stare, tylko że opakowanie było źle oznakowane za pierwszym razem i po wykryciu błędu trzeba było nanieść poprawki.
Hypermat, sklep z którego pochodziło mięso, starał się wyjaśnić sprawę na swoim profilu na jednym z popularnych portali społecznościowych:

foto: facebook.com/hypermat
Oznaczyliśmy świeże mięso naklejką, która miała złą datę przydatności do spożycia. Wielu zauważyło już nasz błąd. Po prostu pomyliliśmy się i umieściliśmy etykietę ze zbyt wczesną datą produkcji na mięsie. Mięso było świeże po prostu zrobiliśmy błąd, który sprawił, że również termin ważności się nie zgadzał. W poniedziałek 7.07 i w środę 9.07 zauważyliśmy, że mięso ma o 5 dni zbyt wczesną datę produkcji. Wtedy wszystkie produkty mięsne zostały wycofane i jeszcze raz oznaczone tym razem już prawidłową datą. Przepraszamy jeśli w poprzednim tygodniu kupiłeś mięso z inną datą ważności. Rozumiemy również, że patrząc na złą etykietę można było pomyśleć, że jest to manipulacja. Zapewniamy, że tak nie było. Dopniemy starań aby taka sytuacja już się nie powtórzyła. Jeszcze raz przepraszamy.
Z komentarzy pod postem wynika jednak, że klienci mają mieszane uczucia co do zapewnień sklepu.

- A jak to się stało, że cena i waga zmieniły się po ponownym metkowaniu? - pyta jedna z czytelniczek.

Wszyscy mogą się pomylić, najważniejsze, żeby wyciągnąć z tego naukę i dopilnować żeby nic podobnego nie wydarzyło się ponownie.

To ośmiesza klientów! Dopiero teraz, kiedy sprawa została nagłośniona zamieszczone zostaje wyjaśnienie. Dlaczego nie można było poinformować o błędzie od razu? To pachnie oszustwem.
Mimo wyjaśnień, sklepu nie ominie jednak inspekcja jakości. Raport sporządzony przez sanepid wykaże kto miał rację. Szwedzkie media patrzą na sprawę optymistycznie i wierzą, że badanie wykaże, że Hypermat nie naruszył prawa żywnościowego.
źródło: aftenposten.no
źródło zdjęcia frontowego: MN
Reklama

To może Cię zainteresować