Polacy masowo kupują dorsze

18 lutego 2014 13:10

Udostępnij
na Facebooku

Tylko w styczniu Polacy kupili 220 ton norweskiego dorsza. Norges sjømatråd (Norweska rada ds. zasobów morskich) nie jest zachwycona, pisze NRK.

Kancelaria odszkodowawcza w Oslo

Polski Dermatolog w Norwegii - specjalista chorób skórnych

Wyjazd z Polski do Norwegii. 13.06.2025 . Z Norwegii do Polski 15.06.2025

Ogłoszenia MojaNorwegia

W ostatnich latach eksport do Polski wzrósł rekordowo. Tylko w styczniu wyeksportowano 220 ton świeżych ryb. Wiele z nich podlega obróbce, po czym zostają sprzedane na rynku europejskim, konkurując z produktami norweskimi. Fakt ten spędza sen z powiek norweskich przedsiębiorców.

Tanie rozwiązanie

Kiedy Polacy kupują ryby, nie przeznaczają ich bezpośrednio do konsumpcji.

- Polscy pracownicy w Polsce przetwarzają norweskie ryby taniej niż my robimy to tutaj w Norwegii. Jesteśmy więc poza konkurencją - mówi Ove Johansen z Norges sjømatråd.

Eksport świeżej ryby z Norwegii rośnie. Kryzys ekonomiczny w krajach, które wcześniej kupowały duże ilości saltfisk (Portugalia i Hiszpania), sprawił, że sprzedaje się teraz więcej świeżej ryby.

Tylko do Polski, ilość eksportowanej ryby podwoiła się w roku 2013.

- Wcześniej Polacy kupowali dużo mrożonego dorsza, ale w ostatnich latach, zaczęli kupować świeżą rybę. Po prostu gwałtownie wzrósł eksport do Polski - mówi Johansen.

Produkują tańsze filety

W Polsce siła robocza jest znacznie tańsza niż w Norwegii. W dodatku jest wielu chętnych do pracy przy filetowaniu.

- To jasne, że ci, którzy produkują filety w Norwegii i przeznaczają je na rynek europejski spotykają silniejszą konkurencję.

wikipedia.org

Nadwyżka do Polski

Gunnar Jarl Klo, który zajmuje się przetwórstwem ryb, zdążył zauważyć, że stare rynki odbioru saltfisk nie mają już tylu pieniędzy. W jego przedsiębiorstwie stawia się na eksport świeżej ryby i zarabianiu właśnie na tym.

- Codziennie sprzedajemy znaczącą ilość ryb. Dla naszego przedsiębiorstwa jest to mniej więcej połowa ilości, która idzie na konsumpcję. Dalej nadwyżka idzie do Polski na obróbkę i filetowanie, a do Portugalii na solenie.

Lepsze, bezcłowe kwoty będą miały duże znaczenie dla obróbki surowej ryby w Norwegii. Ministerstwo gospodarki i rybołówstwa informuje, że w rozpoczętych właśnie negocjacjach z EOG, Norwegia stawia nowe warunki wejścia produktów rybnych na rynki europejskie.

wikipedia.org

Źródło: seafood.no, nrk.no, zdjęcie frontowe: wikimedia.org

Reklama

Komentarze:

Od najnowszych

Od najstarszych

Od najnowszych

Tomasz xxxxxxxx

23-02-2014 09:10

Nikt tu jednak nie napisał że Norwedzy w ostatnich latach kupili w Polsce kilka przetwórni rybnych, w tym przetwórnie do filetowania dorsza.

Zgłoś

Odpowiedz

to ja to ja

18-02-2014 20:14

heh : ))
to jakies 10 tirów...
wow chyba nie ogarniaja, ze polandia to blisko 40mln ludzi...
O co tym ludziom chodzi? pewnie maja problem, bo pracownicy skarzą sie na nadmiar pracy.... )))