Oszukała NAV na 1,1 miliona koron

37-letnia kobieta romskiego pochodzenia wyłudziła z NAV-u ponad milion koron tytułem zasiłków na nieistniejące dzieci. Spośród jej pięciorga dzieci zarejestrowanych w rejestrze ludności, tylko trójka istnieje naprawdę.

Wyjazd z Polski 15.5 Wyjazd z Norwegii 18.05 Transport Przeprowadzki Paczki

Transport samochodow, Wynajem lawety, laweta, holowanie Asker Drammen Sandvika Oslo

Tłumacz norweskich dokumentów

Ogłoszenia MojaNorwegia

Kobieta przyznała, że przez szereg lat pobierała świadczenia na dwójkę fikcyjnych dzieci. 37-latka dwukrotnie w latach dziewięćdziesiątych zgłosiła do rejestru ludności w Oslo, że jest w ciąży, a potem, że urodziła dzieci: najpierw córkę, w październiku 1992, a potem syna, w kwietniu 1994 roku.

Na podstawie tych informacji, których nikt nigdy nie zweryfikował, kobiecie wypłacono w ciągu 14 lat, pomiędzy rokiem 1992, a 2006: becikowe, zapomogę dla samotnej matki, zasiłek przejściowy, rozszerzony zasiłek rodzinny, dodatkową zapomogę na małe dzieci i dodatek opiekuńczy na łączną kwotę 1 153 000 koron.

Sąd rejonowy w Oslo skazał kobietę, która przyznała się do winy, na karę pozbawienia wolności przez dziesięć miesięcy, z czego cztery miesiące w zawieszeniu na dwa lata. Skazana musi też zwrócić do NAV-u wyłudzony milion sto pięćdziesiąt trzy tysiące koron.

Patologiczne środowisko
Na dzień dzisiejszy kobieta samotnie sprawuje opiekę nad trójką własnych dzieci w wieku od roku do 14 lat, jest również rodzicem zastępczym dla 15-letniej dziewczynki. Kobieta nigdy nie chodziła do szkoły, nie ma pracy i utrzymuje się wyłącznie z zasiłków.

Sąd dopatrzył się w tej szczególnej sprawie wielu okoliczności łagodzących, z których najważniejszą była ta, że w momencie planowania oszustwa z fikcyjnymi dziećmi kobieta miała tylko 17 lat.

- Zakładamy, że została wciągnięta w oszustwo przez romskie środowisko, w którym wzrastała. Sąd przyjmuje zatem za punkt wyjścia to, że do złamania prawa przyczyniły się inne osoby, niż sama pozwana.

Żal
Przypadek 37- latki został zgłoszony na policję przez NAV w styczniu ubiegłego roku. Jednak same wyłudzenia zakończyły się w marcu 2006 roku, kiedy kobieta wymeldowała od siebie fikcyjne dzieci.

Jako okoliczność łagodzącą sąd wskazuje też to, że minął niemal rok od zgłoszenia sprawy przez NAV, do wezwania kobiety na policyjne przesłuchanie i sformułowania zarzutów.

Kobieta wyjaśnia, że żałuje tego, co zrobiła i że chętnie zakończyłaby oszustwo wcześniej, gdyby nie presja ze strony rodziny.

Źródło: Dagbladet

Reklama