Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Norweskie fitness kluby

Konstancja Suchanek

09 października 2015 12:56

Udostępnij
na Facebooku
5
Norweskie fitness kluby


Dostaniesz śniadanie i dostęp do specjalnej aplikacji, dzięki której będziesz mógł śledzić swoje postępy.

W Norwegii (i nie tylko) zdrowy tryb życia staje się coraz bardziej modny. Na ścieżkach rowerowych tłoczno od rowerzystów, a w lasach i parkach wszędzie biegacze. Coraz więcej osób jest także zainteresowanych treningiem na siłowniach i w fitness klubach - szczególnie teraz, gdy na dworze coraz zimniej.

Przygotowaliśmy dla was kilka ciekawostek i porad związanych z norweskimi centrami sportowymi - opowiemy wam, czego możecie się spodziewać wybierając się na trening.

Karnet - zobowiązanie czy niska cena?


Norweskie siłownie mają zazwyczaj bardzo duży wybór karnetów, jednakże większość z nich wiąże klubowicza z siłownią na bardzo długi czas. Należy więc zastanowić się, czy chcemy płacić niższą cenę, ale podpisać niejednokrotnie roczną (!) umowę, czy też płacić nieco więcej, ale móc zrezygnować w każdej chwili.

Pojedyncze wejścia są zazwyczaj drogie i mało opłacalne, często przysługuje nam jednak darmowy pierwszy trening, żebyśmy mogli zorientować się, czy dane miejsce nam odpowiada. Kupony umożliwiające takie wejście uzyskujemy przeważnie rejestrując się na stronie siłowni.

Studenci i seniorzy płacą zazwyczaj mniej. Bardzo popularne są też zniżki rodzinne - wówczas pierwszy członek rodziny płaci całą kwotę, a każdy następny dostaje spory rabat. Należy jednak pamiętać, że w większości fitness klubów musimy także uiścić wstępną opłatę członkowską.

Pamiętaj o wcześniejszych zapisach!


Norweskie siłownie oferują przeważnie nie tylko sprzęt do ćwiczeń siłowych i aerobowych, ale i szeroki wybór zajęć grupowych o różnych poziomach trudności i skupiających się na różnych aspektach naszej sprawności fizycznej. Niektóre z nich wydały nam się szczególnie ciekawe (jest ich oczywiście o wiele więcej!).

BOSU Styrke to ćwiczenia ze specjalnym przyrządem będącym połączeniem piłki i stepu. Taki trening odbyć możemy na przykład w Myrens Sportssenter w Oslo. W tym samym miejscu spróbujemy swoich sił w Ashtanga Yoga, czyli dynamicznej odmianie jogi. W stvangerskim Aktiv Treningssenter  ćwiczymy nie tylko nasze ciało - w planie zajęć uwzględniony jest też Mental Trening, który wzmocni nas psychicznie. Zawziętym biegaczom polecamy natomiast 3-godzinne, grupowe wyjścia w teren. Skullerud Sportsenter (link) w Oslo oferuje zajęcia Roklubben, czyli trening wiosłowania.

Należy jednak pamiętać, że większość zajęć wymaga wcześniejszej rejestracji (zarezerwowania miejsca w grupie). Można to zazwyczaj zrobić w centrum treningowym lub przez Internet. 

Zjedz śniadanie


Norweskie siłownie mają znacznie szerszą ofertę dodatkowych udogodnień niż polskie. W niektórych każdego ranka klubowiczom serwowane jest śniadanie, inne dają członkom własną szafkę i lodówkę, w której można zostawiać swoje rzeczy (na dowolny okres, a nie tylko na czas treningu). Czasem fitness kluby zapewniają ręczniki lub obdarowują swoich klientów podarunkowymi paczkami motywacyjnymi. Wiele z nich stworzyło własne aplikacje, przy użyciu których można śledzić swoje postępy.

Ćwiczycie? Polećcie nam swoje ulubione norweskie siłownie!


Zdjęcie frontowe: MN




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


tomas14

12-10-2015 00:15

a te pedzie co sie tu trzepia niech ida spac bo jutro polaczki na budowe zasuwac za 160NOK buhahah

tomas14

12-10-2015 00:14

Norwedzy to jedynie Nasterydowany Kon Bjorgen i zero wiecej.

John Born

10-10-2015 18:28

tomas14 napisał:
Trenuje od 26 lat..jestem teraz w Norwegii .ale jak widze jak oni cwicza to nie wiem czy plakac czy sie smiac..kobiety wala na biceps pol tr5eningu a faceci nogi i martwy ciag na påzremian..a sily ,szybkosci i sprawnopsci zero...dlatyego Norwegia w jakich kolwiek sportach lizcacych sie na swiecie NIE ISTNIEJE!!

TY ZRÓB SOBIE PRZERWĘ Z TYMI TRENINGAMI I WEŹ SIE ZA NAUKĘ JĘZ.POLSKIEGO(!)TAKIEGO KRETYNA JAK TY TU DAWNO NIE BYŁO(!) PRZECZYTAJ BARANIE TO CO NAPISAŁEŚ!!!

xxx xxxx

10-10-2015 18:16

po czesci tak,ale tez sie spotykam z chodzacymi karkami,zalezy od silki,ja juz kilkanascie zwiedzilem.wiec tez widzialem jak konkretnie
trenuja.

tomas14

10-10-2015 17:57

Trenuje od 26 lat..jestem teraz w Norwegii .ale jak widze jak oni cwicza to nie wiem czy plakac czy sie smiac..kobiety wala na biceps pol tr5eningu a faceci nogi i martwy ciag na påzremian..a sily ,szybkosci i sprawnopsci zero...dlatyego Norwegia w jakich kolwiek sportach lizcacych sie na swiecie NIE ISTNIEJE!!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok