Norwegowie nie wytrzymują ciężkiej pracy
.jpg?resizeimage=h:233,w:620,t:c?resizeimage=w:500,r:1.77,t:c)
Wyróżnione ogłoszenia
WięcejOgłoszenia MojaNorwegia
Wykształcenie w firmie nie należy do najwyższych: szef skończył szkołę rolniczą, a manager ma za sobą trzy lata szkoły handlowej z ukierunkowaniem na rachunkowość. A jednak marża operacyjna Gravdal Skog & Hageservice utrzymuje się na wysokości 19% - co jest marzeniem większości przedsiębiorstw.
Popularność zatrudniania podwykonawców i nowe systemy przetargowe otworzyły nowe możliwości działania dla Jana-Tore Gravdala. Pracy było coraz więcej.
Kai Henning Haarklau, kolega z dzieciństwa Jana-Tore, został sprowadzony po to, by kierować sklepem.

Wybierają polską siłę roboczą: Kai Henning Haarklau, manager w Gravdal Skog & Service. printscreen: dn.no, foto: Per Ståle Bugjerde
- Nie mamy wykształcenia. Ja przyuczałem się do prowadzenia rachunkowości, mówi Haarklau, który w zeszłym roku mógł odnotować przychód wielkości 3,3 miliona koron.
Firma najczęściej bierze na siebie małe części projektów, które są mniej ryzykowne do wykonania niż cały projekt.

printscreen: dn.no, foto: Per Ståle Bugjerde
Jeśli chodzi o ciężką pracę fizyczną w terenie, firma uzależniona jest od polskiej siły roboczej.
- Morale są fantastyczne, mówi Haarklau.
65% zatrudnionych pochodzi z polskiej wsi. Wielu z nich osiedliło się w Sogn i Fjordane ze swoimi rodzinami.
- Zepsuliśmy się. Norwegowie wytrzymują w lesie tylko parę miesięcy. Potem już nie dają rady. Żartujemy, że nie mija wiele czasu zanim wyciągną swój telefon komórkowy, mówi Haarklau.

foto: wikipedia.org
Czy rzeczywiście Norwegowie w pracy mają aż tak niskie morale?
Wiele badań przeprowadzonych w Norwegii to potwierdza. Solidna większość norweskich szefów twierdzi, że m.in. Szwedzi mają wyższe morale niż Norwegowie. Ogółem obywatele Norwegii biorą bardzo dużo zwolnień i korzystają ochoczo ze swoich praw, nawet kiedy nie muszą.
Wielu Polaków pracujących z Norwegami potwierdza tę tezę.
- Kiedy tylko się da odpoczywają albo udają, że idą do toalety po czym pół godziny rozmawiają z kimś przez telefon - mówi Katarzyna, która pracowała z Norwegami w pubie.
- Ja akurat pamiętam, że moi norwescy koledzy zawsze brali na siebie najbrudniejszą robotę. Co innego dziewczyny... To może te morale wcale nie są zależne od narodowości, a od płci? - mówi Michał, pracownik pewnego hotelu na północy Norwegii.
Doświadczenia są różne, ale wiele wskazuje na to, że rzeczywiście najcięższą pracę fizyczną wykonują w Norwegii obcokrajowcy.

foto: wikipedia.org
Źródło: dn.no, ukeavisenledelse, e24.no
Źródło zdjęcia frontowego: commons.wikimedia.org

To może Cię zainteresować