Norwegowie nie są zainteresowani awansem

Foto: stock.xchng

Międzynarodowa firma rekrutacyjna Randstad jak co roku przeprowadziła w krajach Europy badanie na temat pracy i podejścia do pracy. Jedno z pytań dotyczyło chęci promocji. Z odpowiedzi jasno wynika, że awans, zdecydowanej większości Skandynawów, nie jest do szczęścia potrzebny.

Randstad wziął pod lupę 29 państw i od razu okazało się, różnice między podejściem do pracy narodów są diametralnie różne.

Na ostatnim miejscu na liście państw, których obywatele są zdeterminowani awansować w pracy znaleźli się Duńczycy. Zaledwie 5% z nich stawia sobie awans w pracy za cel, a 25% wyraża taką chęć. Drugie miejsce od końca zajmują Szwedzi z odpowiednio 7% i 31% myślących o promocji.

Listę trzech najmniej ambitnych społeczności Europy zamykają Norwegowie. Zaledwie 8 na 100 idzie do pracy z chęcią awansu, a 31% by on mówiąc kolokwialnie nie przeszkadzał.

Kraje skandynawskie wyróżniają się w stawce, gdyż niewielu Skandynawów uważa, że trzeba mieć dobre oceny by uzyskać odpowiedzialną pracę i stanowiska kierownicze. Być może ma to związek z tym, że różnice płac w Skandynawii są mniejsze niż w innych państwach. Innym czynnikiem może zostać uznany wysoki poziom życia.

Zgodnie z wynikami badań, także w Polsce stosunkowo małą wagę przywiązuje się do awansów w porównaniu z innymi krajami Europy.

Ambitnie na Południu

Najbardziej ambitnym narodem, według Randstadu, okazali się być Włosi, z których aż 29% jest zdeterminowana do awansu, a 53% myśli o nim. Za nimi plasują się Francuzi, Słowacy, Turcy i Niemcy.

Poza Europą najbardziej ambitne jednostki mieszkają w Meksyku i Indiach.

Źródło: abcnyheter.no

Reklama

Komentarze:

Od najnowszych

Od najstarszych

Od najnowszych

reklama | kup tutaj »

Sethur Asher

02-07-2011 15:28

Pies gończy napisał:
Sethur ja już nie muszę, wyścig szczurów już mnie nie rajcuje........ jeszcze 3 lata i emerytura ...... a szczury niech się ganiają wokół swojego ogona a skończą na Prozacu....... praca od 8-15 potem trzaśnięcie drzwiami od biura i to jest to..............

Nie musisz brac udzialu w wyscigu szczurow, zeby dostac awans.. Nigdy nie bralem.. jestem dosc antykorporacyjny.. Zawsze niewielkie firmy ale ze sporym potencjalem rozwojowym.. zwykle takze dzialalnosc niszowa, wiec problem konkurencji jest zminimalizowany... Nie widze powodow azeby gryzl sie z tym awans.. wrecz przeciwnie, po drabince wchodzisz nie zauwazajac tego