Czytelnia
Norwegowie chcą zakazu sprzedaży tytoniu?
12

Co drugi Norweg chce zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych.
Prezes Stowarzyszenia Lekarzy (nor. Legeforeningen) Hege Gjessing jest pozytywnie zaskoczona tą liczbą i uważa, że zapowiada spore zmiany w społeczeństwie.
- 20 lat temu było bardzo wiele sprzeciwów wobec wprowadzenia zakazu palenia. Teraz wielu ludzi zauważyło jak wiele efektów przynosi taki zakaz. Ok. 50% społeczeństwa uważa, że można żyć bez palenia - mówi Gjessig.

pixabay.com
Gjessig wypowiada się w związku z ankietą, która została przeprowadzona w maju. Przebadano ponad 1000 osób.
Zadane pytanie w ankiecie brzmiało: „Niektórzy twierdzą, że należy dążyć do zatrzymania sprzedaży wyrobów tytoniowych w Norwegii. Sprzedaż wyrobów tytoniowych miałaby być wycofana do 2035 roku. Jesteś za czy przeciw tej propozycji?".
50% pytanych było za zakazem, 41% przeciwko oraz 9% ankietowanych było obojętnych.
- Rozumiem, że wycofanie tytoniu to nie to samo co zakazanie go. W społeczeństwie wolnym od tytoniu nie tylko nie sprzedaje się wyrobów tytoniowych, również nikt ich nie pali. Celem jest to, aby ci co nie palą nigdy nie zaczynali, a ci co palą, rzucali nałóg - mówi Gjessig.
Tytoń to trucizna
Gjenssig wierzy, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę ze szkodliwości palenia.
- Tytoń jest trucizną. Powoduje tylko negatywne skutki, społeczeństwo wykazuje chęć wycofania tytoniu z rynku - mówi.
Prawo do powietrza
Legeforeningen wyszło z wieloma propozycjami walki z wyrobami tytoniowymi. W swoim raporcie „Pulsen opp for bedre helse" Legeforeningen proponuje obowiązkowe wprowadzenie zakazu snus i palenia w szkołach. Zakaz miałby dotyczyć uczniów i pracowników szkół.
- Uważamy, że prawo dzieci do oddychania świeżym powietrzem powinno być regulowane, i że podatek od tytoniu powinno się przeznaczać na zaprzestanie palenia tytoniu. Co więcej, uważamy, że palenie w samochodach powinno być zakazane - mówi Gjessing.

flickr.com/ Roman Pavlyuk
SV przeciwko zakazowi
Audun Lysbakken, lider partii SV (Sosialistisk Venstreparti), nie chce wprowadzać zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych.
- W ostatnich latach w Norwegii znacząco spadła liczba palaczy. To pokazuje, że metody stosowane obecnie skutkują. SV nie chce zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych, ale jest za informowaniem o konsekwencjach używania tytoniu i ograniczeniem palenia - mówi Lysbakken.
Sekretarz departamentu zdrowia, Cecilie Brein-Karlsen, uważa, że wsparcie społeczeństwa wobec zycia bez tytoniu jest duże, ale niekoniecznie wskazuje na wprowadzenie zakazu sprzedaży.
- Departament zdrowia pracuje długoterminowo nad wprowadzeniem społeczeństwa wolnego od tytoniu. Starania muszą być skierowane w stronę dzieci i młodzieży, aby nie zaczynali palenia, oraz wspierania innych, aby rzucili palenie. Doświadczenie wskazuje, że wszystko musi być zrobione stopniowo.
Brein-Karlsen podkreśla, że 1,5 miliona Norwegów jest uzależnionych od wyrobów tytoniowych. Wierzy, że najpierw należy tę liczbę znacząco obniżyć zanim zacznie się myśleć o zakazie sprzedaży.
- Rok 2035 jest bardzo odległy. Wszyscy pracujemy nad jednym celem. W tym przypadku należy skupić się na środkach jakimi można osiągnąć cele, a nie na stawianiu daty końcowej - mówi Brein-Karlsen.
Źródło: aftenposten.no; zdjęcie źródłowe: pixabay.com
Reklama
To może Cię zainteresować
22-05-2014 11:39
0
-1
Zgłoś
22-05-2014 11:03
0
0
Zgłoś
21-05-2014 23:52
1
0
Zgłoś
21-05-2014 22:49
1
0
Zgłoś
21-05-2014 21:40
2
0
Zgłoś
21-05-2014 21:07
2
0
Zgłoś