Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytelnia

Norwegia powraca do połowu tuńczyka

Redakcja

18 lutego 2014 06:38

Udostępnij
na Facebooku
Norwegia powraca do połowu tuńczyka


Norwescy naukowcy twierdzą, że niektóre zagrożone, morskie gatunki ponownie się odradzają.

Jak donosi Havforskningsinstituttet, pierwszy raz od 30-stu lat, norwescy rybacy będą mogli znów organizować połowy tuńczyka błękitnopłetwego, czyli największego i najcenniejszego tuńczyka na świecie. Niektóre osobniki tego gatunku mogą osiągać nawet do 700 kg! Przez wiele lat, ta ryba była uważana za gatunek zagrożony, a Norwegia przyczyniała się do jej ochrony. Obecnie wszystko jest na dobrej drodze rozwoju i w ostatnich latach pojawiły się doniesienia o tym, że w norweskich wodach znajduje się coraz więcej dojrzałych osobników tuńczyka tego typu.


ławica tuńczyka
foto: wikipedia.no



Sytuacja na rynku rybnym wczoraj i dziś

W latach 1950-1960, Norwegia łowiła najwięcej tuńczyka błękitnopłetwego w Europie.

– U wybrzeży, począwszy od szwedzkiej granicy w Østfold, aż do granicy z Rosją w Finnmarku pływało w tych czasach pełno ryb. Obecnie najważniejsze okręgi dla tuńczyka to Hordaland, Rogaland, Sogn i Fjordane. Jednak w latach 40-stych i 50-tych, był to również Nordland – mówi N
øttestad, pracownik Havforskningsinstituttet.

Tylko ostrożnie

Havforskningsinstituttet donosi, że na razie populacja tuńczyka błękitnopłetwego została odnowiona w 30%, ale wszystko jest na dobrej drodze żeby tendencja wzrostowa się utrzymała. Bilans dla krajów, które poławiają w Północnym Atlantyku wynosi 13 400 ton. Dla porównania, sama Norwegia wyławiała dawniej 15 000 ton ryb. Właśnie wtedy połów tuńczyka błękitnopłetwego osiągnął największe wyniki w tym kraju.

bardzo duży tuńczyk
foto: wikimedia.org

– Obecne Norwegia musi być ostrożna z połowami tuńczyka i podchodzić do sprawy bardzo ostrożnie. Należy również zaznaczyć, że przybywa makreli w norweskich wodach – mówi Nøttestad.

Organizacja ekologiczna WWF uważa, że jeśli Norwegia ostrożnie powróci do połowów tuńczyka błękitnopłetwego, nie powinno być żadnego problemu.

Ważne, aby wody w których pojawia się ten gatunek były na bieżąco monitorowane – mówi Fredrik Myhre z WWF.



źródło zdjęcia frontowego:
kystogfjord.no
źródło: nrk.no



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok