Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

17
Narkomani w centrum Bergen

 
 foto: bt.no
Zażywanie narkotyków, strzykawki w trawie i hałas wieczorami. Narkomani z Bergen przenoszą się do parku położonego niedaleko Bryggen, a sektor turystyki na tym cierpi. Okoliczni mieszkańcy nie czują się bezpiecznie w otoczeniu ćpunów. Jakie akcje zamierzają podjąć lokalne władze, by centrum miasta stało się bezpiecznie?



Nowe miejsce spotkań narkomanów


-Nie wszystko poszło tak, jak tego chcieliśmy. Zbiera się tutaj coraz więcej narkomanów odkąd miasto pozbyło się ich z Nygårdsparken (park niedaleko siedziby głównej Uniwersytetu w Bergen). Obserwujemy w pobliżu restauracji osoby, które stosują narkotyki dożylnie, albo podgrzewają łyżki. Co najgorsze, przyzwyczailiśmy się do tej sytuacji, a okres oczekiwania na przyjazd policji stale się wydłuża – powiedziała Cloé Totland, szef restauracji Bryggen Tracteursted.

Po godzinie 21 w Bryggeparken, który leży między drewnianymi domkami na nadbrzeżu a ulicą Øvregaten, gromadzą się narkomani. Jedna z kobiet zdejmuje spodnie i wbija sobie strzykawkę w pachwinę. Kobieta drży i chwiejnym krokiem przemieszcza się między ławkami. Narkomani zebrali się w większą grupkę, siedzą na trawie i na ławkach stojących wzdłuż muru.

Kilka godzin wcześniej, na tych samych ławkach siedziało 25 osób, jednak większość z nich piła alkohol. Wieczorem na miejsce alkoholików przychodzą narkomani i to oni robią najwięcej hałasu.

Więcej młodszych

Pracownicy lokali w pobliżu Bryggeparken znajdują coraz częściej zużyte strzykawki, obserwują hałasujących narkomanów i mówią, że już nikt nie przychodzi w to miejsce po to, by się zrelaksować.

-Wcześniej mogliśmy zjeść tutaj lunch, ale teraz nikt się na to nie odważy – powiedziała Elin Braathen, pracownica sklepu z ceramiką. Zgadza się z nią jubiler Per Vigeland, który przepracował na Bryggen ponad 15 lat.

-Obraz zmienił się nie do poznania przez ostatnie dwa lata. Teraz widuję coraz więcej młodych narkomanów. To bardzo smutne, poza tym inni ludzie boją się przebywać w parku.

Strasznie w parku

Stiftelsen Bryggen (fundacja dbająca o Bryggen) mówi, że sytuacja jest problematyczna.

-Widzimy, że ruch w tym parku stał się niebezpieczny i skontaktowaliśmy się z policją, która ma pozbyć się narkomanów z tego miejsca. Chcemy, by turyści, najemcy i mieszkańcy mogli spędzić tutaj miło czas, nie jest jednak łatwo „przegnać” ludzi. Problemem są nie tylko śmieci i strzykawki, ale także hałas i włamania – mówi Bernt-Håvard Øyen, dyrektor fundacji.

Niektórzy „starsi” narkomani z Bergen boją się przebywać w Nygårdsparken i dlatego przenoszą się w inne miejsca.

-Idę do tego parku tylko wtedy, kiedy nie mam innego wyboru. Wolę przebywać w Bryggeparken, tam jest spokojniej. W Nygårdsparken można się natknąć na osoby uzbrojone w noże, boję się ich – opowiada 35-letni mężczyzna, który zażywa głównie marihuany i alkoholu. Razem z nim siedzi dwóch kolegów w wieku ok. 50 lat. Oboje biorą metadon i przyznają, że lubią spotykać się w Bryggeparken po to, żeby wypić.

-W Nygårdsparken spędziliśmy wiele lat. Teraz jednak pojawiło się sporo młodzieży, która jest hałaśliwa i agresywna, często wdają się w bójki i zostawiają po sobie strzykawki itp. Biorą heroinę i zachowują się zupełnie inaczej, niż my.

Podejmą działania

Bengt Ageltveit, pracownik policji w regionie Hordaland opowiada, że często otrzymują zgłoszenia od okolicznych mieszkańców.

-Będziemy obserwować ten rejon, musimy podjąć konkretne działania. Nie chcemy, by miejsca takie jak te dwa parki pojawiały się w mieście. Widzimy już teraz, że środowisko stało się bardziej niebezpieczne. W ostatnich latach przyjechało tutaj dużo osób z Europy Wschodniej, którzy stali się stałymi klientami w parkach. To właśnie oni zachowują się najgorzej. Należy pamiętać, że złapanie i ukaranie jednego narkomana nie zmieni zapotrzebowania na środki odurzające. Musimy podjąć współpracę z innymi służbami, jednak ta kwestia należy do polityków. Nie będziemy również traktować parków priorytetowo ze względu na turystów. Zwracamy uwagę na to, gdzie jest największy ruch, a co za tym idzie, możliwość zwerbowania młodych osób. Jednak jeśli w jednym miejscu przebywa na raz 20stu narkomanów, to musimy się taką sprawą niezwłocznie zająć.

Źródło: Bergens Tidende



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


pati muzia

16-06-2013 01:19

nie nauczyli w hameryce zeby zaklejac kamerke
wreszcie mam twoje zdjecie

ppp ppp

15-06-2013 23:49

"który zażywa głównie marihuany i alkoholu" - ciekawe sformulowanie.A na marginesie trawka nie jest narkotykiem ,a uzywka.

Bunia D.

15-06-2013 11:16

jasta, żebraków i pijaków też.

Vivid :)

15-06-2013 11:04

jasta102 napisał:
Vivid napisał:
Bo narkołyk i alkołyk to najleprzy "fach" w NO...wszystko masz za free....z naszych podatkow niestety.
straszne świnie z tych norek
nie biorą penger z gazu, czy ropy
tylko doją Polacków
na podatkach
kolejny kraj, który Polacki muszą dzierżyć na swoich barkach


No tak, zapomnialem o cudownym swiecie Walta Jasty Disneya...
tak jasiu oni sa samowystarczalni, pompuja sobie ropke, sprzedaja i utrzymyja swoj socjal i jeszcze na dragi im wystarcza.....

aga bandola

15-06-2013 10:31

w najlepszym kraju na świecie do życia wg rankingów ludzie mają depresję , ćpają, piją , popełniają samobójstwa, z tego dobrobytu.

Bunia D.

15-06-2013 10:01

Dopóki będą traktować ich jak ludzi chorych, a nie jak chwasty, które trzeba wyrwać to nic się nie zmieni. Całą dobę przesiadują też przy Korskirken w centrum, zostawiają po sobie syf, strzykawki.. Norwegia dba jednak o swoich schorowanych narkomanów i alkoholików bo co piątek urządza im pod tym właśnie kościołem imprezy, koncerty, pokazy, wystawia im stoliki i ławki oraz rozdaje darmowe jedzenie i napoje...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok