
Aby lekarze oraz NAV mogli uniknąć niepotrzebnej papierkowej roboty, Ole Henrik Bjørkholt proponuje, aby pacjenci sami mogli decydować, czy są w stanie iść do pracy czy zostać w domu. Jego zdaniem, decyzja nie musi być podjęta przez lekarza. Niekończące się wypisywanie zaświadczeń nie wnosi nic pożytecznego poza utrzymywaniem iluzji, że przyczynia się do zmniejszania absencji w pracy z powodu choroby. Każdy indywidualnie wie, czy jego stan zdrowia umożliwia mu pójście do pracy, czy nie. Ta decyzja niekoniecznie musi być podejmowana przez lekarza. Bjørkholt podkreśla jednak, że lekarz powinien pełnić wobec pacjenta rolę doradczą.
Bjørkholt przyznaje, że niektórzy pacjenci mogą nadużywać prawa do zwolnień, martwi się także, że chorzy pacjenci mogą czuć presję, aby iść do pracy, kiedy nie otrzymają od lekarza zwolnienia. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał oszukać system, jednak takie sytuacje zdarzają się także bez legalnego zwolnienia lekarskiego.
Projekt przedłożony w gminie Mandal zakłada zniesienie wymogu usprawiedliwiania nieobecności przez lekarza. Podczas prac nad propozycją odkryto dwie ciekawostki. Ilość nieobecności spowodowanych chorobą nie wzrosła mimo zniesienia zwolnień lekarskich. Ponadto kontakt na linii pacjent – lekarz nie był tak częsty, jak wcześniej.
Przewodnicząca organizacji zrzeszającej lekarzy Kari Sollien przyznaje, że projekt jest rozważany. Jest to jedno z kilku działań omawianych wewnętrznie, jednak lekarze nie mówią nie- nie są oni przeciwni inicjatywom związanym z tematem zwolnień lekarskich, jednak- jak wszystkie inicjatywy- także ta musi zostać przetestowana i przemyślana przed wprowadzeniem jej w życie.
Źródło: abcnyheter.no

To może Cię zainteresować