Czy Norwegian dostanie licencję na loty w Stanach?

Norwegian planuje uruchomić tanie połączenia z Europy do Ameryki, jednak największe amerykańskie linie lotnicze oraz związki zawodowe pilotów starają się im to uniemożliwić.
Kłody pod nogi
Najpierw amerykański związek pilotów poprosił tamtejszy departament transportu o odrzucenie wniosku Norwegiana o zgodę na latanie do USA na licencji UE i przy użyciu samolotów zarejestrowanych w Irlandii, ostatnio zaś o to samo wystąpiły cztery największe towarzystwa lotnicze w USA: American Airlines, Delta, United oraz US Airways.
Powód? Uważają, że Norwegian łamie postanowienia umowy o ruchu lotniczym, zawartej pomiędzy UE a USA oraz "usiłuje obejść wewnętrzne prawa i przepisy Stanów Zjednoczonych w celu zapewnienia sobie nieuczciwej przewagi na rynku".
- Nie obchodzimy żadnych przepisów - ripostuje dyrektor komunikacyjna Norwegiana, Anne-Sissel Skånvik. - Stosujemy się do obowiązujących praw w każdym szczególe. Zawsze tak robiliśmy i dalej zamierzamy tak postępować. Amerykańskie towarzystwa lotnicze próbują rzucać nam kłody pod nogi. Firmy te zdominowały ruch powietrzny pomiędzy obydwoma brzegami Atlantyku i utrzymują wysokie ceny biletów. To jasne, że nie życzą sobie konkurencji.
![]() |
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w marcu 2014 roku będzie można polecieć Norwegianem do Nowego Jorku za około 1500 koron. Fot. Dan de Luca/Flickr.com |
Dobrze przygotować debiut
Kiedy wiosną tego roku Norwegian ogłosił, że firma ma zamiar przenieść się do Irlandii, powodem była chęć zatrudnienia personelu pokładowego do obsługi połączeń długodystansowych na azjatyckich warunkach pracy i płacy. Na takich warunkach zatrudniony ma być również personel obsługujący połączenia z Europy do USA.
- Rejestracja na terenie UE służy uzyskaniu uprawnień, jakich nie mamy w tej chwili. Trudno sobie wyobrazić, by Amerykanie mieli prowadzić taką politykę, gdzie przyznanie licencji firmie z kraju EOG, takiej, jaką mamy dziś, nie sprawia problemów, a miałoby je sprawiać w przypadku spółki unijnej - mówi Skånvik, dodając, że w związku z tym firma jest na razie spokojna o przyszłość.
![]() |
Czy Statua Wolności będzie dla Norwegiana dobrą wróżbą? Fot. Moyan Brenn/Flickr.com |
Analityk rynku lotniczego Preben Rasch-Olsen z wielkim zainteresowaniem czeka na to, jakie decyzje zapadną w USA w sprawie Norwegiana:
- Norwegian jest pod wieloma względami rewolucyjnym towarzystwem lotniczym: zarówno jeśli chodzi o sposób myślenia, jak i działania. Amerykańskie firmy lotnicze postrzegają go jako zagrożenie, zwłaszcza że Norwegian planuje, by wiele z oferowanych połączeń długodystansowych skierowanych było do konsumentów na rynku amerykańskim. Sam Norwegian musi zaś zadbać o to, by inauguracja nowych połączeń nie stała się jakąś wielką wpadką.
Źródło: Dagens Næringsliv
Zdjęcie nagłówkowe: Ulflarsen/Wikipedia

To może Cię zainteresować