4
Najbardziej ofiarni są mieszkańcy północnej części Norwegii, z których aż 30 procent zadeklarowało, że daje żebrakom pieniądze. Najrzadziej robią to mieszkańcy Oslo (15 procent).
W związku ze zbliżającym się latem policja przewiduje duży napływ żebraków, przede wszystkim z Rumunii.
Kim Rand-Hendrikson z Instytutu Zdrowia i Nauk Społecznych na Uniwersytecie w Oslo uważa, że wielu Norwegów czuje wyrzuty sumienia widząc żebrzących na ulicy.
Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że tak wielu Norwegów przyznało się do dawania pieniędzy żebrakom. Trudno jest przejść obojętnie obok ludzi, u których wyraźnie widać, że nie mają z czego żyć. - mówi Rand-Hendriksen, który z zasady nie daje pieniędzy żebrzącym. - Ten problem należy raczej rozwiązać przez wprowadzenie zmian systemowych.
Kim Rand-Hendrikson obawia się, że wzrost liczby żebraków na norweskich ulicach będzie prowadził do wielu negatywnych skutków. Podobnie uważa duża część społeczeństwa. 35 procent badanych uważa, że żebractwo już jest problemem. Natomiast aż połowa stwierdziła, że żebranie powinno być zakazane.
Źródło:vg.no
To może Cię zainteresować
03-05-2013 23:38
0
0
Zgłoś
03-05-2013 23:31
1
0
Zgłoś