Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Ciągle pada...

 
 
Przynajmniej w Tromsø. Tam woda jest dosłownie wszędzie, a będzie jej jeszcze więcej. To najobfitsze opady w tym regionie od 50 lat. Bez kaloszy ani rusz. I dobrze, jeśli same kalosze wystarczą.


Rekordowe opady

W sobotę spadło w Tromsø aż 38.3 milimetrów deszczu. Tyle nie padało tu od 1962 roku, a wygląda na to, że najbliższe 24 godziny mogą przynieść kolejne, nawet obfitsze opady. Jeśli sprawdzą się najgorsze prognozy, w ciągu najbliższej doby (tj. od poniedziałku, 25.02 od godziny ósmej, do wtorku, 26.02, do godziny ósmej) w Tromsø może spaść nawet ponad pięć centymetrów deszczu.

Według portalu pogodowego yr.no padać ma z grubsza rzecz ujmując bez przerwy aż do mniej więcej godziny dziewiątej we wtorek. W okresach najbardziej intensywnych opadów może spaść nawet 3,1 milimetra wody w ciągu godziny. Lać jak z cebra ma od poniedziałku, od godziny czternastej, do piątej nad ranem we wtorek.

Lekki mróz we wtorek

Prać żabami z nieba przestać ma dopiero we wtorek rano. Ma też wtedy spać temperatura. Może pojawi się lekki mróz, być może razem z krótkimi przebłyskami słońca.

Według meteorologa Eirika Samulsena z państwowego Instytutu Meteorologii w ciągu najbliższej doby należy również spodziewać się silnego wiatru. Natomiast Samulsen nie sądzi, by miało spaść aż tyle deszczu, ile zapowiada portal yr.no:

- Nie sądzę, by padało aż tak mocno w ciągu dnia, ale wieczorem i w nocy już owszem. Myślę, że opady będą jednakowo intensywne aż do jutrzejszego ochłodzenia.

Wszędzie woda

Zarząd usług komunalnych w gminie Tromsø miał w ciągu minionego weekendu ręce pełne roboty. Kiedy lokalny dziennik Nordlys skontaktował się w poniedziałek rano z jego dyrektorem, Janem Kvandahlem Lysnerem, jego podsumowanie sytuacji było bardzo lakoniczne:

- Woda płynie wszędzie.

Następnie Lysner opowiedział nieco bardziej szczegółowo o zalaniach i podtopieniach na wyspach Kvaløya i Tromsøya oraz na stałym lądzie.

- Tak właściwie, tyczy się to prawie całej gminy – stwierdził. - Pracujemy obecnie na dwie zmiany i robimy co możemy, by utrzymać masy wody pod kontrolą.

Woda zalała też domy, garaże i drogi w wielu innych miejscach województwa Troms.

W gminie Lenvik cały czas trwa walka z żywiołem. Służby gminne od soboty starają się zapobiegać podtopieniom:

- Pędzimy od jednego zadania do następnego, bez przerwy – powiedział w niedzielę po południu Vidar Markussen z gminnych służb technicznych. - Teraz jedziemy do szkoły podstawowej Finnsnes, która została zalana.



Źródło: Nordlys




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok