Na targu rybnym w Szanghaju niemal niemożliwe stało się kupienie świeżego norweskiego łososia. Wszystko przez chińskie służby celne, które zbyt długo przetrzymują transport ryb z Norwegii na granicy.
Przez ostatnie kilka tygodni eksport łososia norweskiego do Chin dotknęły liczne sankcje ze strony chińskich władz.
Na targu rybnym w Szanghaju ciężko znaleźć choćby jednego norweskiego łososia. Wszystko przez to, że służby na granicy chińskiej zbyt długo przetrzymują transport od norweskich eksportetów. Każdy dzień oczekiwania wpływa negatywnie na jakość łososia. Dlatego sprzedawcy na targu w centrum Szanghaju sprzedają łososia z Wysp Owczych, Szkocji i Danii, mówiąc klientom, że ryba pochodzi z Norwegii.
- Wielu handlarzy uważa, że w ten sposób sprzedadzą więcej łososia. - mówi pracujący na targu Fan Jian.
Stosunki pomiędzy Norwegią a Chinami wciąż są napięte, po tym jak w 2010 roku komitet Pokojowej Nagrody Nobla nagrodził chińskiego desydenta Liu Xiaobo. Wielu liczyło na ich poprawę po tym, jak ostatnio norweski Minister Spraw Zagranicznych Espen Barth Eide zapewniał, że obu krajom zależy na zapomnieniu o konflikcie. Jednak jak się okazuje relacje Norwegii i Chin wciąż nie są neutralne.
Źródło: DN.no
27-08-2013 05:55
0
-1
Zgłoś
26-08-2013 20:09
0
0
Zgłoś
26-08-2013 18:30
0
0
Zgłoś