Il. MN |
Jednym z nich jest 19-letni Stefan Żiżko, który na pytanie o to, czy słyszał o norweskim terroryście, odpowiedział:
- Breivik to bohater naszych czasów. - Następnie dodał: - Chciałbym, by rządzący naszym krajem byli Rosjanami. W tej chwili są to Żydzi. Każdy naród powinien mieszkać w swoim kraju, czyli Żydzi powinni mieszkać w Izraelu.
Gdy dziennikarze wyrazili przypuszczenie, że nazywając Breivika bohaterem, chłopak tylko żartuje, odpowiedział:
- Studiowałem to, co zrobił. To było działanie w samoobronie i odpowiedź na multikulturalizm w Norwegii.
Gorący temat
Imigracja to w Moskwie - podobnie jak w wielu innych wielkich miastach - gorący temat. Tutaj chodzi głównie o imigrację wewnętrzną z rosyjskich republik kaukaskich, takich jak Dagestan, czy Czeczenia. Są to republiki zamieszkane przez muzułmanów i napływ ich mieszkańców do Moskwy budzi niechęć wielu mieszkańców rosyjskiej stolicy. To samo tyczy się imigrantów zarobkowych z byłych republik sowieckich w Azji Centralnej (również zdominowanych przez muzułmanów).
Mniej więcej trzy tygodnie temu w Moskwie wybuchły zamieszki skierowane przeciwko imigrantom po tym, jak rodowity Rosjanin został zamordowany w robotniczej dzielnicy na południu Moskwy przez imigranta z Azerbejdżanu.
Marsz w dzielnicy Moskwy Liublino. Fot. Aftenposten |
Młodzi gniewni nacjonaliści
Wielu spośród uczestników poniedziałkowego marszu stanowili młodzi chłopcy, czasem zaledwie nastoletni. Zagadnięci przez norweskich dziennikarzy, nie ukrywali swego negatywnego stosunku do imigrantów:
- Jestem przeciwny imigrantom z Kaukazu, np. z Dagestanu, którzy przyjeżdżają do Moskwy i wprowadzają swoje porządki w naszej dzielnicy, mordują ludzi i gwałcą kobiety - powiedział 16-letni Timofiej.
Kluczowa kwestia wyborcza
Badania opinii publicznej, przeprowadzone w Moskwie dwa miesiące temu w związku z wyborami mera miasta pokazało, że kwestia imigracji to w oczach wyborców bardzo ważny problem. Ponad połowa badanych powiedziała, że napływ imigrantów niepokoi ich bardziej, niż inne sprawy.
Szacuje się, że w Moskwie, będącej największym miastem Europy, żyje kilka milionów imigrantów, z czego sporą grupę stanowią imigranci nielegalni.
W poniedziałkowym marszu rosyjskich nacjonalistów wzięło udział od 8 000 (dane policji) do 20 000 (dane organizatora) osób.
Na podstawie: Aftenposten
To może Cię zainteresować
09-11-2013 16:16
10
0
Zgłoś
09-11-2013 09:21
0
-3
Zgłoś
06-11-2013 19:55
0
-3
Zgłoś