Będzie proces sprawcy wypadku podczas pokazu Gran Turismo

Sąd Rejonowy w Poznaniu nie zgodził się w czwartek na dobrowolne poddanie się karze przez Norwega Mortena N., który 30 czerwca ubiegłego roku wjechał w publiczność podczas pokazu Gran Turismo w Poznaniu. Daty procesu na razie nie ustalono.
Wyróżnione ogłoszenia
WięcejOgłoszenia MojaNorwegia
Dobrowolne poddanie się karze
Morten N. jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy komunikacyjnej.
40-letni Norweg po konsultacji ze swoim adwokatem przyznał się do spowodowania wypadku. Prokurator zaproponował karę roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 45 tyś. zł grzywny. Prokurator wniósł do sądu wniosek o skazanie Norwega bez rozprawy.
Według Gazety Wielkopolskiej z częścią poszkodowanych Norweg już wcześniej zawarł ugodę. Wypłacił im odszkodowanie w wysokości 800 000 koron (ok. 50 tyś. zł).
Sąd Rejonowy w Poznaniu / wikipedia.org
Odrzucenie propozycji
W czwartek Sąd Rejonowy w Poznaniu poinformował, że czterech poszkodowanych nie zgadza się na takie rozwiązanie. Według nich, propozycja kary podana przez prokuratora jest zbyt łagodna.
Według Gazety Wyborczej niektórzy z poszkodowanych twierdzą, że proponowana kara jest śmiesznie niska i budzi poczucie niesprawiedliwości.
Poszkodowani, którzy odrzucili propozycję prokuratora, domagają się rozprawy sądowej. W takiej sytuacji grozi Norwegowi do 5 lat pozbawienia wolności.
Wypadek
Do wypadku z udziałem Norwega doszło 30 czerwca podczas pokazu Gran Turismo w Poznaniu. Norweg wjechał w metalowe barierki raniąc 20 osób, w tym dzieci.
Prokuratura ustaliła, że samochód w chwili wypadku osiągnął prędkość 108 km/h. Mimo, że pokaz odbywał się na zamkniętej ulicy, prokuratura uznała, że kierowca miał obowiązek jechać przede wszystkim bezpiecznie.
W publiczność wjechał koenigsegg CCX, który jest jednym z najszybszych samochodów świata, ma ponad 800 koni mechanicznych, potrafi osiągnąć prędkość do 394 km/h, a do steki przyspiesza w 3,2 sekundy.
Poczucie winy
Morten N., który spowodował wypadek, czuje się winny zaistniałej sytuacji.
- To dla mnie bardzo niezręczna sytuacja i czuję się winny. Już przyznałem się do winy i tego, że to był błąd ludzki. Nie będę brał udziału w wyścigach ulicznych, chyba że będą na zamkniętym torze, powiedział Norweg.
Morten N. wyjaśnił, że stracił kontrolę nad pojazdem i źle zareagował. Powinien był skręcić w prawą stronę.
Wiele filmików nagranych podczas Gran Turismo pokazuje, że koenigsegg tracił podłoże już na starcie.
Sprawca wypadku mówi, że po tym co się wydarzyło stracił pracę.
Proponowana kara była ustalana podczas okresu w którym sprawca był bez pracy.
Organizatorzy niewinni
Szwed Peter Tornstrom jest organizatorem pokazu Gran Turismo w Poznaniu. Co roku sprowadza do Polski miłośników motoryzacji, przede wszystkim ze Skandynawii. Nikt nie sprawdza umiejętności kierowców, aby wziąć udział wystarczy zapłacić wpisowe i mieć odpowiedni samochód. Mimo to, publiczność oddzielały jedynie metalowe barierki które nie są w stanie zatrzymać rozpędzonego sportowego auta.
Prokuratura poprosiła o opinię specjalistę od organizacji imprez masowych. Według specjalisty, nie było żadnych zaniedbań. Opinia twierdzi, że nie można zarzucić organizatorowi winy, gdyż kierowcy mieli jedynie zaprezentować auta, a nie się ścigać. Zdaniem specjalisty barierki były wystarczającym zabezpieczeniem na imprezie.
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zorganizowania pokazu bez zachowania wymogu zapewnienia bezpieczeństwa osobom w nim uczestniczącym.
Źródła: dagbladet.no, poznan.gazeta.pl, glos wielkopolski.pl
Zdjęcie slajderowe: Koenigsegg_CCX/flickr.com
To może Cię zainteresować
19-03-2014 22:58
0
0
Zgłoś
16-03-2014 21:43
1
0
Zgłoś
16-03-2014 21:23
0
0
Zgłoś
16-03-2014 17:04
0
-1
Zgłoś
16-03-2014 16:27
0
-1
Zgłoś
16-03-2014 16:10
1
0
Zgłoś
16-03-2014 13:47
1
0
Zgłoś
16-03-2014 13:29
0
-1
Zgłoś