Norwegia jest pionierem tzw „wolnej telewizji” (slow TV, sakte-TV). W poprzednich edycjach tego projektu można było zobaczyć na antenie NRK m.in. ośmiogodzinny przejazd pociągiem między Bergen a Oslo czy wieczór szydełkowania. Tym razem telewizja bierze na celowniki kamer… renifery.

W planach ogólnokrajowego nadawcy jest tygodniowa transmisja migracji reniferów, które przeganiane będą z wyżyn na pastwiska w pobliżu wybrzeży. 

To będzie wyjątkowo wolny program - mówi Thomas Hellum, koordynator projektu. – Wszystko dzieje się naprawdę powoli. Pozwala to na powrót do natury.

Migracja jest wyjątkowo ważnym aspektem dla rdzennych mieszkańców północnej Norwegii, Samów, dla których przeganianie stada reniferów każdej wiosny jest wielowiekową tradycją.

A renifery idą, idą, idą…

Transmisja nie ma jeszcze określonej daty: okres migrowania różni się każdego roku, jest silnie uzależniony m.in. od warunków pogodowych. NRK musi też sprawdzić, czy sygnał z satelity będzie na tyle silny, aby można było oglądać  dobrej jakości obraz na żywo transmitowany z dalekiej północy do reszty kraju. Testy zaplanowane są na wiosnę 2016, a jeśli zakończą się sukcesem, możliwe, że wędrówki reniferów można będzie śledzić co roku.

Podróż reniferów może trwać nawet kilka tygodni. Jednak całość wędrówki nie będzie dostępna w telewizji. 

Zamierzamy pokazać tydzień z życia reniferów. Myślę, że cokolwiek dłuższego było za wolne nawet dla wolnej telewizji – mówi koordynator projektu.