Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

7
Stracił prawko, bo za dużo imprezował

Jak czytamy w serwisie NRK, 20 - latek, Thomas Nodland stracił prawo jazdy, gdyż za dużo imprezował. Wczoraj stawił się w tej sprawie w sądzie okręgowym Dalane w miejscowości Egersund. Ta sprawa jest pierwszą tego typu w Norwegii.

Sąd miał zdecydować o tym, czy istnieją podstawy do tego, by zabrać Nodlandowi prawo jazdy na 3 lata, gdyż policja uważa, że może on być zagrożeniem dla innych kierowców, ponieważ za dużo imprezuje w weekendy. Nodland nigdy nie został zatrzymany przez policję, gdy był pod wpływem alkoholu, ale policja otrzymała skargi od sąsiada, który narzekał na imprezy i głośną muzykę u Nodlanda.

Grzywna

Thomas Nodland dostał w tym roku grzywnę w wysokości 8 000 koron właśnie za zakłócanie spokoju. Gdy policja zabierała mu sprzęt grający w związku z powtarzającymi się skargami dotyczącymi głośnej muzyki, zabrała mu również prawo jazdy.

To rozstrzygnięcie zaskarżono do Departamentu ds. policji, który podtrzymał decyzję Komendy policji Rogaland. Nodland i jego obrońca, Sigvart Vilstad, żądają, aby decyzja została unieważniona.

Nie gorszy od innych

- Nie jestem gorszy od innych młodych ludzi. Jeśli stracę prawo jazdy, to wówczas czeka to także innych ludzi w podobnej sytuacji, mówi stacji NRK Nodland.

Thomas Nodland czuje się narażony na prześladowanie ze strony policji. Utrata prawa jazdy będzie miała dla niego duże konsekwencje.

- Bez prawa jazdy, stracę także pracę, mówi Nodland.

Konfrontacje

Według Departamentu ds. policji wyrok bazuje na decyzji prewencyjnej, która opiera się na wielu konfrontacjach z policją. Policja twierdzi, że aby odzyskać prawo jazdy, Nodland musi w ciągu roku udowodnić, że jego stosunek do alkoholu stał się bardziej rozsądny.

Sprawa Nodlanda jest pierwszą sprawą sądową w historii Norwegii, w której danej osobie odebrano prawo jazdy z obawy o to, że może prowadzić samochód pod wpływem alkoholu.

Źródło: www.nrk.no


Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Piotr G

11-03-2011 21:18

hehe
ale jajka
ja bym dal mu medal ze chlopak lubi sie bawic niech sie zglosi do mnie to pomoge mu troche spacic mandat....
a tu prawko zaraz zabierac...

olenka g

28-11-2009 21:52

tak to tylko w norwegi moze byc! to jest jakies chore!

krzysztof .............

27-11-2009 16:43

Mój sasiad/

Iza _

26-11-2009 19:48

kara bez udowodnienia winy? to moze niech przejda po domach z lista, moze skruszeni niewykryci przestepcy sie przyznaja do roznych wykroczen.najlepiej niech sie przejda w niedziele rano...

Klaudia Sowa

26-11-2009 16:59

Boze. Pozostawie to bez komenatarze. Nie skomentuje tego. Jak mozna zabrac prawo jazdy za imprezowanie? To w takim razie polowie mlodych norwegow powinni rowniez. Lol zal.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok