Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Ciekawostki

Norwegowie kupują sobie szczęście

marta.domzalska@mojanorwegia.pl

19 czerwca 2014 06:20

Udostępnij
na Facebooku
Norwegowie kupują sobie szczęście


Najnowsze badanie konsumentów wykazuje, że shopping jest istną tabletką szczęścia, której nie mogą oprzeć się norweskie kobiety.


Zakupowa radość

Badania wykazują, że zakupy działają na wiele norweskich kobiet niczym tabletka szczęścia. Okazuje się, że zakupowe szaleństwo działa równie mocno i pozytywnie na niektórych mężczyzn.

 

Z sondażu przeprowadzonego dla Danske Bank przez TNS Gallup wynika, że 67 procent kobiet zgadza się ze stwierdzeniem, iż zakupy zapewniają dobre samopoczucie. Tylko 53 procent mężczyzn podziela tę damską ekscytację.

 

zakupy


- Im osoba jest młodsza, tym bardziej jest podatna na zakupowe szaleństwa – mówi Monica Haftorn Iversen, ekonomista z Danske Bank.

 

Wśród kobiet między 18 a 29 rokiem życia, aż 74 procent czerpie przyjemność z kupowania nowych produktów.

 

Wyrzuty sumienia

- Takie uczucie szczęścia jest jednak często krótkotrwałe, zwłaszcza jeśli ktoś żyje ponad stan. Po nieprzemyślanych zakupach pozostają tylko wyrzuty sumienia. Jedynym rozwiązaniem jest zachowanie zdrowego rozsądku i ustalenie z góry ile pieniędzy możemy wydać – mówi Haftorn Iversen.

 

zakupy

Retinafunk/flickr.com


Oszczędzanie i mądre korzystanie z kart

- Oszczędzanie zanim się coś kupi jest radą najprostszą z możliwych, ale niezwykle pomocną. Kupując na kredyt należy zastanowić się nad wyborem najlepszej karty kredytowej, takiej, która zapewni najwięcej korzyści, na przykład w formie rabatów. Należy jednak pamiętać, że oprocentowanie karty kredytowej jest wysokie. Aby uniknąć nieprzyjemności i rozczarować, trzeba spłacać każdy dług w terminie – kontynuuje Iversen.

 

Metropolitarne pokusy

Badanie wykazują, że zadowolenie z zakupów największe jest w Oslo i Akershus.

- Ten fakt nie jest szczególnie zaskakujący. Obszar metropolitarny ma to do siebie, że przyciąga wieloma pokusami. W tym przypadku są to przeróżne sklepy – mówi prezes Stowarzyszenia Handlowego z Oslo, Gunnar Larssen.

 

Karta kredytowa

flickr.com


W zakupach nie ma nic złego

Mężczyzna nie uważa zadowolenia z zakupowego szaleństwa za coś negatywnego.

- Każdy potrzebuje czasem ucieczki od codzienności i sprawienia sobie przyjemności. Najważniejsze w tym wszystkim jest wytyczanie sobie granic, którym nie możemy przekroczyć – komentuje Larssen.

 

 

 


 

Źródła: norwaytoday.info / wikipedia.org / pixabay.com / flickr.com

Zdjęcie slajderowe: pixabay.com - CC0





Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok