1

Foto: iLogic News / Łukasz Kędzierski |
Dla wielu z nas truskawki są przysmakiem. Często z pierwszych zadawanych pytań, podczas zakupu, jest: "Czy są to krajowe truskawki?" Nie jednokrotnie wielu sprzedaców oferuje nam towar przywożony z zagranicy i sprzedaje jako produkt lokalny.
Długie dni z dużą ilością światła słonecznego i specyficzny klimat w czynią owoce małe i słodkie. Drogie jak wszystko inne w Norwegii, ale pod koniec sezonu ceny będą niższe.
Za pierwsze w tym sezonie owoce, które są powodem truskawkowego szaleństwa Norwegowie zapłacą dość dużo. Jak powiedział, plantator Per Saxebøl z Ås na południe od Oslo, że "pierwsze owoce w tym roku prawdopodobnie nie będą gotowe przed dniem 24 czerwca, czy też nocą kupalną, sobótką albo potocznie nazywaną nocą świętojańską."
"Zima była długa i chłodna wiosna, nie było też zbyt ciepło w ostanich tygodniach dla truskawek " - mówi jednen z rolników w Nord-Trøndelag, choć podkreśla, że owoce w tym roku będą wyskojej jakości. Dodaje
, że zbieranie owoców przewiduje rozpocząć dopiero w połowie lipca.
Tylko truskawki uprawiane w ramach tak zwanych "tuneli foliowych", na przykład w Rogaland, sprzedawane są na rynku już dziś. Ale to nie to samo co te uprawiane na otwarym polu.
Reklama
To może Cię zainteresować
1
22-02-2013 20:47
2
0
Zgłoś