
Jak podaje stacja CNBC, w związku z kryzysem w Hollywood, ludzie filmu szukają obecnie pracy w branży porno. Wiele osób, które były zaangażowane w pracę przy filmach wysokobudżetowych, skłania się ku pracy przy kręceniu filmów porno.
Według CNBC wzrost osób, składających podania o pracę w branży porno, jest dramatyczny, a rodzaj stanowisk, o które się takie osoby ubiegają, jest różnorodny: od reżysera i pracownika produkcji do ekspertów od reklamy.
Wiem, że osoby pracujące w reklamie, mediach i sprzedaży, zarówno w przemyśle muzycznym jak i filmowym, szukają pracy, której jeszcze parę lat temu, nigdy by nie rozważali, i to za pensję, której nie chcieliby kiedyś przyjąć, mówi CNBC Chris Ruth z Digital Playground – firmie produkującej filmy pornograficzne.
Zamknięte środowisko
Nie jest jednak tak łatwo znaleźć się w branży porno pomimo odpowiednich kwalifikacji i dużego doświadczenia nabytego w „zwykłej” branży filmowej.
W pewien sposób tworzymy zamknięte środowisko. Mamy tych samych reżyserów i pracowników, z którymi lubimy pracować, mówi CNBC rzeczniczka prasowa Adam & Eve, Katy Zvolerin.
Na branżę pornograficzną zawsze patrzono z góry w „wyższych” kręgach filmowych, chociaż z biegiem lat stawała się ona wśród ludzi coraz bardziej akceptowalna. Dlatego nie jest łatwo dostać pracę w branży, którą wcześniej się ignorowało. Digital Palyground prowadzi obecnie rekrutację, ale żaden z nowych pracowników nie pochodzi z tradycyjnej branży filmowej, choć takich kandydatów było wielu.
- Osoby, które wcześniej nie wyobrażały sobie pracy w przemyśle pornograficznym, nagle stały się bardzo elastyczne, jeśli chodzi o to, gdzie mają teraz zamiar pracować, mówi CNBC Ruth.
Nie aktorzy
Osoby, składające podania o pracę w branży pornograficznej, starają się głównie o pracę za kamerą. Nie nastąpił znaczący wzrost liczby osób, które starają się o pracę aktora przed kamerą. Ale też nie mielibyśmy żadnych ofert dla aktorów.
Gdyby nastąpił wzrost osób szukających pracy jako aktorzy, nie mielibyśmy dla nich żadnych ofert. Nasza branża została dotknięta kryzysem mocniej niż większość innych, mówi CNBC Derek Hay, właściciel L.A. Direct. CNBC podaje, że L.A. Direct ma w swoim zespole 118 modelek i aktorów.
Źródło: www.e24.no

To może Cię zainteresować