Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Ciekawostki

Kobieta-szef na porządku dziennym w Norwegii

marysia@mojanorwegia.pl

14 marca 2015 08:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Kobieta-szef na porządku dziennym w Norwegii


Norweskie kobiety na kierowniczych stanowiskach w Norwegii dają lekcję wszystkim krajom świata o tym, jak wspiąć się na szczyt drabiny korporacyjnej i z powodzeniem zarządzać firmą.

Norwegia może poszczycić się najwyższym odsetkiem kobiet, pracujących na stanowiskach kierowniczych - 35,5% wszystkich szefów w Norwegii to panie. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych odsetek ten wynosi 19%, a w Japonii 3%.

Tak wysoki procent kobiet wśród norweskich szefów może być efektem wprowadzenia przepisu, który mówi, że „przedstawiciele każdej z płci mają zagwarantowane przynajmniej 40 procent miejsc w radach nadzorczych, mających przynajmniej 9 członków". Przepis wszedł w życie w 2004 roku w Norwegii jako pierwszym na świecie kraju, który wprowadził parytety w radach nadzorczych. 

Podczas, gdy wiele krajów prowadziło debaty na temat parytetów w firmach, Norwegia zaczęła dawać żywy przykład tego, „jak to w praktyce jest". Pierwsze reakcje na nowy przepis były co najmniej sceptyczne. Jednak decyzja rządu ukazała istotny problem norweskiego społeczeństwa - brak odpowiednio wykwalifikowanych kobiet. Z kwestią wykształcenia bardzo szybko się uporano. Dzisiejszy odsetek kobiet pokazuje, że z parytetu skorzystały te panie, które chciały piastować stanowisko kierownicze, lecz nie miały wcześniej do tego kwalifikacji. 

Kobieta-szef
fot. MN

Obecnie zarządzanie firmami w Norwegii wychodzi kobietom bardzo dobrze. Dzięki temu, że zdobywają one coraz lepsze pozycje, wzrasta konkurecja i wzrastają wymagania względem potencjalnych kierowników, niezależnie od płci. Otwierają się drzwi do kolejnych miejsc pracy: w dziedzinie technologii, finansów czy inżynierii. Jedną z najważniejszych zalet równowagi płciowej w firmie jest różnorodność w kwestii doświadczenia, punktu widzenia i wykształcenia. 

Najnowsze badania pokazują, że zarządzające kobiety mają lepsze wykształcenie niż zarządzający mężczyźni. Socjolog Vibeke Heindereich wykazała, że znalezienie odpowiedniej kobiety do zarządu jest stosunkowo łatwe. Wyniki badań wyjaśniają psychologowie: kobiety zazwyczaj bardziej się starają, uzupełniają wykształcenie, ponieważ wiedzą, że świat kierowników zdominowany jest przez panów. Obecnie istnieją cztery podstawowe grupy zarządzających pań w Norwegii: 
  • młodsze kobiety, posiadające doświadczenie w doradzwie, dobrze wykształcone i kompetentne, które w firmie korzystają ze wsparcia pracowników,
  • bardzo doświadczone kobiety, pracujące w sektorze biznesowym, które zainteresowane są wyłącznie funkcją dyrektorską,
  • kobiety z dużym doświadczeniem w dziedzinie polityki krajowej i międzynarodowej,
  • kobiety posiadające doświadczenie uzyskane w okresie sprzed parytetu.
Najważniejsze dla firmy jest jednak to, że kierowniczki posiadają odpowiednie kwalifikacje, zdobyte dzięki studiom, kursom, szkoleniom i praktyce. I wchodzą nawet do tych firm, które nie zamierzały egzekwować parytetu. 

kobieta przed komputerem
fot. wikimedia.org

Tak wyglądają statystyki, badania i cała teoria. A wiadomo, że w praktyce nie wszystko może wyglądać tak kolorowo. Poszczególne przypadki mówią o nadużywaniu władzy, brakach w wykształceniu i innych nieprawidłowościach, czyli... właściwie o tym wszystkim, co może zdarzyć się w każdej firmie, niezależnie od płci szefa. Jak to często bywa, wszystko ostatecznie sprowadza się do pojedynczego człowieka. 

Parytety w radach nadzorczych nie są już w Norwegii postrzegane jako radykalna koncepcja, wywołująca szok. Norwegia pokazuje, że polityka może być skutecznym narzędziem, otwierającym ludziom nowe możliwości. Pomimo wielu błędów, jakie rząd norweski popełnił w procesie wprowadzania równowagi płciowej do firm, koncepcja ostatecznie sprawdziła się. Czy warto, by inne kraje brały przykład? 


Źródła: theconversation.com, swiat.newsweek.pl 
Zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jan .

17-03-2015 16:09

Kilka razy miałem kobietę za szefa. Zawsze były jak brzytwa, a w firmie wszystko chodziło jak w szwajcarskim zegarku.

Dorota Hansen

17-03-2015 15:36

WujekJanek napisał:
Przyszły nowe czasy, pracowników nie trzeba zastraszać i prać po pysku, spory z konkurencja rozstrzyga się w sądzie za pomocą prawników a nie na udeptanej ziemi przy pomocy pał, więc normalne chyba, że kobiety zaczynają zapełniać fotele kierownicze, dyrektorskie i prezesowskie. Bo są do tego predysponowane. Bo są absolutnie lepiej niż mężczyźni zorganizowani. Bo są rozsądne i częściej niż nam zależy im przede wszystkim na tym, aby załatwić sprawę niż żeby udowodnić swoją rację. Bo nie mają kłopotów z tym, aby przyznać się publicznie do błędu - więc uczą się i są coraz lepsze, a nie okopują się na swoich często błędnych stanowiskach i generują konflikty nie wiadomo o co. My mężczyźni potrafimy godzinami rozprawiać o ty co zrobiliśmy, co zrobimy i jakie to sukcesy w przyszłości osiągniemy - w tym czasie kobiety pracują na swój sukces. I nie muszą o swoich wielkich sukcesach opowiadać, one je po prostu mają.

Kobieta to matka. Więc kobieta buduje, organizuje, łagodzi, prowadzi do konsensusu. Mężczyzna to wojownik: walczy, udawadnia, rozpirza wszystko w okół byle by tylko udowodnić że to on ma największego siusiaka w stadzie.

Zauważcie iż w całej historii najnowszej świata większość najwybitniejszych i najskuteczniejszych polityków, którzy popchnęli swój kraj do przodu, to właśnie kobiety. Elżbieta I, Katarzyna Wielka, Margaret Thatcher...

Nie bez kozery mówi się, że za prawdziwie wielkim królem zawsze stoi prawdziwie mądra królowa. I jest tez coś prawdziwego w stwierdzeniu, że gdyby światem nie rządzili Królowie tylko Królowe, to w ciągu jednego roku skończyły by się wszystkie wojny.

Dziś szef nie musi wymachiwać mocarną pięścią nikomu przed nosem. Dziś szef ma od tego prawnika, księgowego, marketing departament...

Więc już kiedyś tu pisałem, jestem głęboko przekonany, że za kilkadziesiąt lat mężczyzna na wysokim dyrektorskim stanowisku... to dopiero będzie coś niesłychanego.


Nie zebym protestowala, ale z ja babami nie lubie pracowac ( choc musze ).
Mam niestety zle doswiadczenia.

Wiekszosc napotkanych przeze mnie kobiet na stanowisku szefa ma/miala mentalnosc starych ciotek, ktore nie potrafia podjac madrej decyzji bez rozbierania tematu na drobne 1000 razy.
Za duzo gadaja i deliberuja. Chca dobrze dla wszystkich, a to jest samo w sobie utopijne.
I te pytania " er det greit for alle?"

Wole wspolprace z mezczyznami.

Jan .

17-03-2015 15:24

Przyszły nowe czasy, pracowników nie trzeba zastraszać i prać po pysku, spory z konkurencja rozstrzyga się w sądzie za pomocą prawników a nie na udeptanej ziemi przy pomocy pał, więc normalne chyba, że kobiety zaczynają zapełniać fotele kierownicze, dyrektorskie i prezesowskie. Bo są do tego predysponowane. Bo są absolutnie lepiej niż mężczyźni zorganizowani. Bo są rozsądne i częściej niż nam zależy im przede wszystkim na tym, aby załatwić sprawę niż żeby udowodnić swoją rację. Bo nie mają kłopotów z tym, aby przyznać się publicznie do błędu - więc uczą się i są coraz lepsze, a nie okopują się na swoich często błędnych stanowiskach i generują konflikty nie wiadomo o co. My mężczyźni potrafimy godzinami rozprawiać o ty co zrobiliśmy, co zrobimy i jakie to sukcesy w przyszłości osiągniemy - w tym czasie kobiety pracują na swój sukces. I nie muszą o swoich wielkich sukcesach opowiadać, one je po prostu mają.

Kobieta to matka. Więc kobieta buduje, organizuje, łagodzi, prowadzi do konsensusu. Mężczyzna to wojownik: walczy, udawadnia, rozpirza wszystko w okół byle by tylko udowodnić że to on ma największego siusiaka w stadzie.

Zauważcie iż w całej historii najnowszej świata większość najwybitniejszych i najskuteczniejszych polityków, którzy popchnęli swój kraj do przodu, to właśnie kobiety. Elżbieta I, Katarzyna Wielka, Margaret Thatcher...

Nie bez kozery mówi się, że za prawdziwie wielkim królem zawsze stoi prawdziwie mądra królowa. I jest tez coś prawdziwego w stwierdzeniu, że gdyby światem nie rządzili Królowie tylko Królowe, to w ciągu jednego roku skończyły by się wszystkie wojny.

Dziś szef nie musi wymachiwać mocarną pięścią nikomu przed nosem. Dziś szef ma od tego prawnika, księgowego, marketing departament...

Więc już kiedyś tu pisałem, jestem głęboko przekonany, że za kilkadziesiąt lat mężczyzna na wysokim dyrektorskim stanowisku... to dopiero będzie coś niesłychanego.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok