
|
Foto: sxc.hu |
Sprawa dotyczy należącego do gminy samochodu elektrycznego, który jak wszystkie elektryczne pojazdy, może parkować w miejscach publicznych bez uiszczania jakichkolwiek opłat. Jak tłumaczył portalowi adressa.no Steinar Myhr, odpowiadający za wystawianie mandatów, nie oznacza to jednak, że nie mogą one dostać kary.
Kierowca pojazdu należącego do gminy dostał mandat za nie umieszczenie kartki, na której znalazłby się czas postoju. Z tego powodu gmina będzie musiała zapłacić.
Wystawiający mandaty za złe parkowanie, zatrudnieni przez Trondheim, są także odpowiedzialni za mycie i serwis samochodów należących do gminy. Na pytanie portalu, czy przypadkiem to nie jemu przyjdzie zapłacić niniejszy mandat Myhr tylko się zaśmiał.
- Unikniemy tego. To kierowca samochodu musi wyłożyć 300 koron.
Jako szef sekcji parkingowej tłumaczył jeszcze, że nie ma żadnej różnicy, do kogo należy samochód i gdzie jest kierowca zatrudniony. Jeśli chodzi o złe parkowanie to wszyscy równo odpowiadają przed prawem.
Źródło: adressa.no

To może Cię zainteresować