Blogi
Norweski epizod Michaliny – z bloga "Przez szkło w podróży"
37



Marzyłam o tym przez 5 lat. Zaraz po ślubie zdecydowaliśmy się z mężem na małe dwutygodniowe wakacje w Norwegii w celu znalezienia tu pracy i rozpoczęcia nowego rozdziału w naszym życiu. Przy okazji zwiedziłam piękne okolice Sandefjord i Larvik, co można zobaczyć na fotografiach. Okazało się niestety, że dwa tygodnie to zbyt mało czasu na znalezienie legalnej pracy dla jednego z nas, a tym bardziej dla dwóch osób.

Udalimśy się do NAV-u, tam przyjęła nas pani pochodząca z Polski. Powiedziala, że na rynku pracy jest bardzo ciężko. Dała nam listę biur pośrednictwa pracy i życzyła powodzenia w znalezieniu zatrudnienia. Poradziła, byśmy napisali CV w języku norweskim oraz dosłownie wszędzie szukali pracy. W wielu firmach odpowiadano nam negatywnie ze względu na brak znajomości języka, w innych, że nikogo nie szukają. Próbowaliśmy rownież znaleźć pracę w firmach, których właścicielami byli Polacy. Niestety tak też się nie udało, ponieważ na dniach zatrudnieni zostali inni. Długo nie zastanawialiśmy się nad tym, czy czekać na okazję. Mój mąż dostał pracę na Islandii, wiec udaliśmy się właśnie tam, do miasteczka Akureyri.
Tym wszystkim, którzy chcieliby zamieszkać w Norwegii radziłabym podnieść swoje kwalifikacje (kursy zawodowe, szkoły) i nauczyć się języka norweskiego. Mimo, że zajmie to rok lub dwa, warto! Stanowiska pracy niewymagające języka są niestety w większości przepełnione. Potrzebni są specjaliści, a znajomość języka to wielka zaleta!

Chociaż nie udało nam się tu zostać, nie odczuwamy porażki. Każda podróż uczy i daje doświadczenie. Na naszej drodze spotkaliśmy wielu życzliwych ludzi. Kraj jest bardzo atrakcyjny pod względem krajobrazów. Po prostu w tym momencie naszego życia Norwegia nie jest nam pisana. Ale nigdy nie wiadomo, co życie przyniesie. Właśnie jesteśmy w drodze na Islandię, gdzie czeka na nas praca i dom. Dalsze plany związane są z inwestycjami w nasz rozwój zawodowy oraz podniesienie naszych kwalifikacji właśnie na Islandii. Mamy plany również w branży nieruchomości i parę świetnych pomysłów do zrealizowania. Nie zamykamy za sobą żadnych drzwi, także Norwegia zawsze będzie w naszych myślach.

Doświadczenia nam pokazują, że chyba nie ma już nigdzie "El Dorado" - jakiegoś kraju, do którego można pojechać i praca dobrze płatna po prostu jest. Dobrze jest tam, gdzie są możliwości i szanse. Dla jednego będzie to Anglia, dla innego USA lub Islandia. Zamiast mieć nadzieję i czekać na nadejście super okazji trzeba wykorzystywać te, które są dzisiaj dostępne.
A jakie były Wasze doświadczenia po przyjeździe do Norwegii? Czy mieliście podobnie? A może Wasza przygoda z Norwegią potoczyła się zupełnie inaczej? Zajrzyjcie koniecznie na bloga Michaliny lensontravel.blogspot.no!


Zdjęcia: Michalina Okręglicka
To może Cię zainteresować
8
13-09-2016 12:53
1
0
Zgłoś
18-10-2014 21:29
0
-3
Zgłoś
18-10-2014 20:26
0
0
Zgłoś
18-10-2014 17:36
0
0
Zgłoś
18-10-2014 17:31
0
0
Zgłoś
18-10-2014 17:22
0
-1
Zgłoś
18-10-2014 17:11
0
0
Zgłoś
18-10-2014 16:09
0
0
Zgłoś