Tajemnicze porwanie w Moss. Przestępcy na wolności

Wczoraj około godziny 6:30 w Moss, nadmorskiej miejscowości położonej ok. 60 km od Oslo, porwano mężczyznę, który przed samym zdarzeniem zdołał zadzwonić na policję. Porwany zawiadomił służby o podejrzeniu włamania – zauważył uzbrojonego mężczyznę kierującego się w stronę jego domu. Okazało się jednak, że to nie włamanie, a porwanie mężczyzny było głównym celem przestępców.

Zarówno żona ofiary, jak i dzieci w momencie zajścia znajdowały się wewnątrz budynku. Jednak, kiedy policja przybyła na miejsce, dom był pusty. Nie zauważono też śladów włamania. Jak zeznaje dwóch świadków, kobieta i dzieci po porwaniu męża uciekły, by schronić się u sąsiadów. O sytuacji poinformowano komisariaty w sąsiadujących gminach. Porwany, który został uprowadzony do samochodu włamywaczy, zdołał w jakiś sposób stamtąd uciec. Policji udało się nawiązać z nim kontakt w Mastemyr w miejscowości Kolbotn godzinę po incydencie. – Nie mamy pojęcia, jak porwanemu udało się uciec. Jedyne, co na razie wiemy, to że zdołał się stamtąd wydostać i skontaktować z policją. Jednostki z Follo natychmiast wyruszyły na miejsce i przywiozły uprowadzonego – mówi rzecznik prasowy komisariatu w Follo w Akershus.

Po przybyciu do miejscowości Hauketo policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania porywaczy. Do akcji włączono także psy i helikoptery. Akcja nadal trwa, przestępcy wciąż pozostają na wolności. Na razie nie wiadomo, co było motywem włamania, które przerodziło się w uprowadzenie. Nieznany jest także ewentualny związek pomiędzy porywaczami a uprowadzonym.