Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Stracili mnóstwo pieniędzy, zostawili mieszkańców bez prądu. Wszystkiemu winien… 8-miesięczny kot

Hanna Jelec

18 lutego 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Stracili mnóstwo pieniędzy, zostawili mieszkańców bez prądu. Wszystkiemu winien… 8-miesięczny kot

Akcja ratunkowa miała kosztować koncern energetyczny blisko 80 tys. koron. Pixabay/ Creative Commons CC0

15 lutego norweska rodzina z Troms poprosiła kocern energetyczny o zorganizowanie nietypowej akcji ratunkowej. Całe zdarzenie wygenerowało straty liczone w dziesiątkach tysięcy koron. Oprócz tego bez prądu mogło pozostać nawet 1300 mieszkańców.
Szkód dałoby się uniknąć, gdyby nie powód całego zamieszania – ośmiomiesięczny kot, który postanowił wspiąć się na słup energetyczny. Mimo przewidywanych strat i zamieszania, Norwegowie z całego serca kibicowali, by Sune bezpiecznie wrócił do domu.

Poprosili o akcję ratunkową

Właściciele kota Sune poszukiwali zwierzaka przez długi czas. W końcu syn właścicielki wypatrzył go na słupie energetycznym. Po nieudanych próbach zwabienia kota pokarmem i rozkładania materaców pod słupem rodzina zdecydowała skontaktować się z firmą energetyczną Ymber. – Pogoda była straszna, baliśmy się, że Sune zamarznie. Nie chcieliśmy, żeby kotu stała się krzywda, więc zdecydowaliśmy się nie kusić losu – tłumaczy Norweżka, która poprosiła koncern o zorganizowanie kociej akcji ratunkowej.

80 tys. strat i domy bez prądu

Firma energetyczna przyznaje, że wyłączenie prądu wygenerowało poważne straty. Odcięcie dostępu do energii elektrycznej mogło kosztować Ymber niemal 80 tys. koron. Ucierpieli także mieszkańcy okolicy – ostatecznie bez prądu zostało 20 gospodarstw domowych, ale pracownicy firmy przewidywali, że poszkodowanych może zostać nawet 1300 domów w okolicy oraz stacje benzynowe i sklepy.

Rzecznik koncernu przyznaje jednak, że akcja nie trwała długo, ponieważ kot zdecydował się na współpracę – chwilę po pojawieniu się monetrów z Ymber Sune zeskoczył ze słupa i uciekł w stronę publicznego lasu. Po traumatycznych kocich przeżyciach powód zamieszania wrócił bezpiecznie do domu.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


tomasz bojek

19-02-2018 20:42

obraz norwega

KajtekM

18-02-2018 09:29

W Polsce tez przez kota i jego wlasciciela mamy problemy jeszcze wieksze niz tylko brak pradu, to bym zniosl.

high octane

18-02-2018 08:25

Chory zachod. W Rosji wysmialiby taka osobe przez telefon.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok